393
twórniami wojskowemi, fabrykami amunicji i naprawczemi warsztatami kolejowemi zatrudnia średnio około 150 000 robotników, wytwarzając różnych dóbr na sumę mniej więcej 1,5 miljarda złotych. Bardzo potężnie jak na nasze warunki rozbudował się także przemysł elektrotechnicz-n y. Natomiast cynkowy, aczkolwiek ciągle jeszcze poważny, wykazuje wyraźne tendencje malejące, które znajdują wyjaśnienie z jednej strony w bardzo ograniczonej bazie surowcowej, a z drugiej w silnym spadku cen metali półszlachetnych na rynku światowym, z którym Polska liczyć się musi, bo z produkowanego cynku sama spożywa tylko */* łub 1[s, a resztę eksportuje. W dziedzinie przemysłu mineralnego szczególniejsze znaczenie ma produkcja cementu, w życiu gospodarczem Polski grającego bardzo doniosłą rolę dla eksportu jednak bez znaczenia. Skórnictwo cierp: na brak potrzebnych surowców (skór i garbników), a zresztą stoi technicznie wysoko, podobnie jak papiernictwo, oparte o 24 czynne papiernie, prawie w całości pokrywające zapotrzebowanie kraju. Przemysł drzew-n y ogranicza się przeważnie do tartaków, fabryk parkietów, mebli i dykt, spożywczy zaś, który dla Polski jako państwa rolniczego powinien być najbardziej typowy, niestety dotąd nie rozwinął się należycie poza takiemi działami jak fermentacyjny, przetworów zwierzęcych oraz cukrownictwa, rozporządzającego 72 zakładami, skupione-mi głównie w województwach poznańskiem i warszawskiem, ale znajdującemi się także w lubelskiem, pomorskiem, łódzkiem, kie-leckiem, lwowskiem, wołyńskiem, Śląskiem i tarnopolskiem. Ważne młynarstwo, również wielki dział przemysłu spożywczego, pracuje u nas nieekonomicznie, bo w 95% reprezentowane jest ono ciągle jeszcze przez młyny całkiem małe, nadewszystko o napędzie wodnym lub wiatrowym. Przemysł polski zgrupował się przeważnie w południowo-zachodniej części państwa łącznie z m. Łodzią i okolicą, a także w stolicy Polski. Zakładów przemysłowych od I do VII kategorji w 1936 znajdowało się u nas 23 000. Poza tern pracowało jeszcze 280 000 zakładów VIII kategorji, z których część posiadała już charakter warsztatów rzemieślniczych. Ilość zakładów drobnych (VIII kategorji) w Polsce jest zatem olbrzymia, co znowu ma swoją podstawę w całym
POLSKA
szeregu powodów, które sprowadzają tak wydatną parcelację naszej produkcji przemysłowej. Najważniejsze z nich są następujące: brak dostatecznej krajowej kapitalizacji, zmuszający nas do unikania produkcji w szerszym zakresie, nadmierne obciążenia ubezpieczeniowe i podatkowe, trapiące przedewszystkiem większe zakłady, mały stopień mechanizacji produkcji przemysłowej, nikła chłonność rynku krajowego oraz niska stopa życiowa ogółu. W rezultacie ten przerost przemysłu drobnego, na który cierpi Polska, zapobiega w pewnej mierze proletaryzacji szerokich mas ludności, co ma duże znaczenie dla państwa, bo drobne mieszczaństwo jest elementem politycznie umiarkowanym, ale te same okoliczności nie pozwalają także na wielką, a nadewszystko na dość tanią produkcję. W rzemiośle, w którem naliczono u nas 69 różnych zawodów, działa 558 190 samoistnych warsztatów, przyczem najwięcej ich przypada na krawiectwo (137 000) i szewstwo (108 000). Najgęściej skupiły się warsztaty rzemieślnicze w Warszawie, gdzie jeden wypada na 35 mieszkańców, najrzadziej zaś w województwach stanisławowskiem i tarnopolskiem, na których to obszarach warsztat rzemieślniczy obsługuje średnio więcej niż 85 osób. Nielicznie jest rzemiosło reprezentowane także na calem południu Polski, a również na jej wschodzie, tern także charakterystycznym, że równocześnie brak tam prawie zupełny wielkiego przemysłu, stosunek bowiem wielkiego, średniego i drobnego na wschodzie Polski kształtuje się jak 1:13, 5:85,5, gdy w całej Polsce jak 2,5:22,0:75,5. W rezultacie w 2 176 zakładach przemysłowych, które istnieją na Kresach Wschód nich, pracuje dziś zaledwie 31 000 najemnych robotników, czyli wszystkiego 4,7% ogółu polskich, zajętych w przedsiębiorstwach od I—VII kategorji. Dziś jednak te stosunki, aczkolwiek powoli, ulegają już pewnej zmianie na lepsze, a wyrazem tego może być choćby tylko postępująca elektryfikacja wschodu państwa. Największe jednak zmiany w dyzlokacji przemysłu nie do-konywują się na wschodzie Polski, lecz w jej środku w t. zw. Centralnym Okręgu Przemysłowym. Poczęści nawiązuje on tutaj do bardzo starych, a może na ziemiach polskich nawet najstarszych ognisk prymitywnego niegdyś przemysłu, opartego na złożach mineralnych, zalegają-