574 Z. SZYMANOWSKI
jąc w polu widzenia ledwie dostrzegalne cienie. Ściśle rzecz biorąc, surowica normalnego królika także rozpuszcza czerwone ciałka krwi barana, ale w stopniu nieznacznym. W tych samych warunkach, w których surowicy odpornościowej można brać do całkowitego rozpuszczenia tysiączne części cm. sz., a nawet mniej, musimy brać surowicy normalnej całe centymetry. Zjawisko hemolizy odznacza się tą samą swoistością, jaką widzieliśmy w innych odczynach odpornościowych.
Na bliższą uwagę zasługuje zachow-anie się surowicy hemoli-tycznej pod wpływem ogrzewania. O ile zdolność antytoksyczna, precypitacyjna i aglutynacyjna zmieniają się stosunkowo mało pod wpływem temperatury w granicach od 20° do 60°, o tyle zdolność hemolityczna znika bez śladu, jeżeli surowicę ogrzewać będziemy poprzednio przez pół godziny do 56®. Czerwone ciałka krwi, roz-mąconć w ogrzanej w ten sposób poprzednio surowicy, nie rozpuszczają się wcale i na oko nie wykazują żadnych zmian. Pomimo to jednak zaszedł w nich pewien proces, czego dowodzi następujące doświadczenie. Świeża surowica morskiej świnki nie rozpuszcza wcale czerwonych ciałek krwi baraniej. Jeżeli jednak weźmiemy ciałka baranie, które uprzednio pozostawały w zetknięciu z ogrzaną do 56° surowicą odpornościową, hemoliza wystąpi natychmiast. Zamiast surowicy morskiej świnki, możemy wziąć jakąkolwiek inną, byle tylko świeżą. Ogrzewanie do 56° przez pół godziny całkowicie znosi zdolność rozpuszczania. Taka ogrzana surowica nosi nazwę nieczynnej. Sam proces ogrzewania nazywa się inakty wowaniem. Z powyższego wynika, że zdolność hemolityczna jest zjawiskiem złożonem, że surowica hemolityczna zawiera dwa czynnniki: jeden, który się nie zmienia przy ogrzewaniu do 56°, pozornie nie sprowadza żadnych zmian w czerwonych ciałkach krwi; drugi, który ulega zniszczeniu przez ogrzanie do 56° i rozpuszcza czerwone ciałka krwi, poddane uprzednio działaniu surowicy odpornościowej nieczynnej. Hemoliza jest procesem, nadającym się bardzo do badań ilościowj^ch. Jeżeli do szeregu epruwe-tek, zawierających jednę i tę samą dawkę czerwonych ciałek na tę samą ogólną objętość płynu, dodawać będziemy coraz mniejsze ilości surowicy odpornościowej, wówczas okaże się, że stopień hemolizy będzie odpowiadał ilości dodanej surowicy. Jeżeli zaś zamiast surowicy odpornościowej świeżej będziemy brali stopniowo coraz mniejsze dawki tejże samej surowicy nieczynnej z dodatkiem