ROZDZIAŁ VI.
1. PIELĘGNOWANIE KOZY KOTNEJ.
Mniej więcej na miesiąc przed wykotem należy kozy
Pielęgno- dojne zapuszczać, to jest stopniowo zaniechać ich do-
Wporodem?d ieni'a- Często się zdarza, iż kotna koza sama zmniejsza udoje, wreszcie przestaje dawać mleko zupełnie. Są jednak wysokomleczne sztuki, które dają mleko aż do wykotu. Otóż takie kozy należy bezwarunkowo zapuszczać, aby przez to dać lepsze warunki do rozwoju płodu.
Zazwyczaj przed wykotem brzuch kozy się opuszcza, organa rodowe nabrzmiewają, z pochwy zaczyna wyciekać śluz. Zwiedzę często się kładzie i wskakuje na nogi, ogląda się na boki, beczy, porusza ogonem i często się wypróżnia. Są to zwiastuny prędkiego wykotu. Zabiegliwy hodowca winien wówczas stajenkę skrzętnie wyczyścić i nasłać sporo czystej słomy.
^oród.
Gdy wykot jest normalny, koźlę wychodzi przednimi nogami (głową) lub tylnymi (położenie główkowe lub pośladkowe). Często się zdarza, iż koźlęta (bliźniaki) wychodzą różnie — jedno przodem, a drugie tyłem.
Gdy wykot trwa zbyt długo, czy to wskutek osłabienia kozy, czy z innych przyczyn, należy przyjść jej z pomocą. Należy to jednak czynić bardzo oględnie, najlepiej zaś zawezwać lekarza weterynarii. Przede wszystkim muszą być uwzględnione warunki bezwzględnej czystości. Ręce trzeba starannie wymyć mydłem i wysmarować waseliną — po czym przystąpić delikatnie do wyciągania płodu; należy jednak uważać, aby zamiast pomocy nie przyczynić zwierzęciu większej męczarni, co się zdarza, gdy nieostrożny hodowca w niewłaściwy sposób ciągnie koźlę. W tych wypadkach potrzebna jest gruntowna znajomość rzeczy i pewna rutyna. Młode kózki wydają na świat jedno, rzadziej dwoje koźląt, starsze —