95
« *
W ten sposób wyraża się rozum katolicki: jest to jednomyślna mowa wszystkich naszych szczćrych, a nieuprzedzonych mędrców. Ale gdy jeden z największych mężów, jacy kiedy uświetnili kościół, ogłasza tę zasadniczą prawdę w okoliczności, tak dla pychy ludzkiej drażliwej i która miała tyle środków obrony, to takie świadectwo jest jednem z najwspanialszych zjawisk, na jakie się kiedykolwiek zdobyła odwaga i mądrość ludzka, żadnemi względami ani wstrzymana w orzeczeniu prawdy, ani złością przeciwników ustraszona.
Fenelon czuł to dobrze, iz nie mógł stawić oporu bez nadwerężenia jedynego watka jedności, a uległość jego lepiej aniżeli rozumowania nasze, obala sofizmata pychy, pod jakimkolwiek u-kryte imieniem.
Widzieliśmy dopiero jak Centuryatorowie Magdeburscy, stawali w obronie Papieża na przeciw Bossuetowi: posłuchajmy teraz na pół protestanckiego kompilatora wolności gallikańskich, zbijającego z góry zasady, mające obalać związkę jedności.
„Uznanie prawideł szczegółowych oddz.ielnych kościołów mówi on, może mieć miejsce tylko w kwestyach porządkowych. Papież niekiedy nie zwraca uwagi na drobiazgowe prawidła, będąc powołanym sądzić i wyrokować o wielkich sprawach tyczących się wiary i religii 1).“
Fleury, którego można uważać za trzymającego środek pomiędzy Pbitonem i Bellarmin’ em w podobnymźe sposobie przemawia: Kiedy chodzi mówi on o zachowanie kanonów i utrzymanie reguł, władza Papieży jest najwyższą i wznosi się nad wszystko 3).
Jeżeliby kto chciał teraz przytaczać nam zasady kościołów szczegółowych we względzie najwyższego .postanowienia w rzeczach wiary dotyczących, byłoby to szyderstwem i z ujma zdrowego rozsądku!
Kończę tę częć mych uwag 3) nowem przytoczeniem pewnego teologa francuzkiego. Jest to ustęp pełen uderzającej mądrości :
Fenelon do swojego prowincyonalnego zgromadzenia biskupów 1699 W Pamiętnikach Duchowieństwa Tom I str. 461.
1) Piotr Pithon XLV1 art. jego redakcyi. Pisarz ten był protestantem i nawrócił się dopióro po nocy ś. Bartłomieja.
2) Fleury, Discours sur le"S libertós de 1’Eglise gallicane. Nouv. op. st. 34.
3) Jeżeli zdarza mi się niekiedy że nie wchodzę we wszystkie szczegóły jakby tego surowa poszczegółowa krytyka wymagać mogła, każdy czytelnik dobrćj woli uzna bez wątpienia, iż nie pisząc wyłącznie o nieomylności, ale w ogóle o Papieżu, musiałem zachować dla każdego przedmiotu pewną miarę, i ograniczać się na tych tylko oczywistych dowodach, które każdy prawy umysł przekonać zdołają.