49
49
Fig. 19.
z razu tak w kierunku rzędnych //, jako też i odciętych z do miejsca równowagi, dopóki nie stanie w punkcie p". Odtąd już oc1 dala się w kierunku dodatnich z, podczas gdy się' w kierunku dodatnich y ciągle jeszcze do początkowego punktu ruchu przybliża, biegnąc do p"'. P"‘ i t. d. po elipsie w kierunku P’, P", P"\ P1Y, zatem w przeciwną stronę, jak na fig. 17, gdzie różnica chodu ruchów składowych była równa 8-—sfIg A.- W razach gdy 8 leży pomiędzy różnicami faz, odpowiednich długościom l/.2 1 i / , biegnie punkt P zawsze w kierunku właśnie tu uważanym po obwodzie elips, które według wartości S różnią się od siebie nie-tylko położeniem, ale także kształtem swoim. Kształt ten doznaje tych samych różnic, jak w powyższym okresie różnic faz; najprzód są elipsy aż do 8 — 3/4 X wypuklejsze, odtąd stają się aż do 8=/. znowu coraz więcej płaskie i przechodzą dla tej ostatniej wartości w linię prostą, która ma takie samo położenie, jak w tym przypadku, kiedy jest 8 — o.
Jeżeli1 przeto ruchy składowe mają równe okresy czasu, drogi pojedyncze punktów danego rzędu są elipsami i to dla wszystkich tych punktów zupełnie równemi. Rozmaitość w równoczesnych stanach ruchu pojedynczych punktów rzędu polega tylko na tern, że one w tej samej chwili nie w tych samych miejscach swoich elips znajdują się i dla tego rozmaite tam cliyżości biegu posiadają. Kształt izędu punktów, wskutek przejścia w ruch taki, jest rozmaity stosownie do kierunku, wr jakim ruchy składowe następują. Jeśli jeden z nich jest podłużny, a drugi poprzeczny, wówczas punkta opisują elipsy, których płaszczyzny zawierają w sobie kierunek rozchodzenia się ruchu falowego. Fig. 20 wystawia wzajemne położenie tych punktów' na długości
fali, jeśli o,
Fizyka T. TI
^ 7, 8.... v jest
j ' ich położenie
^ w stanie ró-
Fig. 20. w' n o w a g i,
7