244
244
W .Mini wstępień po zgonie inny brał jedynie cn przycho-wał, nabył lub przyczynił w dobytku, bumach, niwach i łąkach leśnych oraz w ruchomnściach. Wtenczas dopiero stawał się «n zupełnym gospodarzom, gdy córek nio miał a łona umarła i tylko synowie zostali, bo babizna przechodziła na jego plemię męzkie. Gdy zaś z małżonki wstępnia zrodzili się synowie i córki, tedy córki miały przed swoimi braómi pierwszeństwo do babizny; chyba że się o nią wcale nie dopominały.
W razie sporu o babi z. o ę, urząd obelny oświadczał się za córkami i zmuszał ich braci do szukania gdzieindziej chleba. Przecież w toku sprawy nie tamował dobrowolnych ugód między rodzeństwem i owszem je do akt swoich, jak widzieliśmy, zaciągał. Jeżeli same siostry podzieliły się babizną, tedy ich bracia przez ożenienio wstępowali w gotowe gospodarstwo albo brali pustki od dworu, albo rodzina ustępowała im jakiego ogrodu na plac i dopomagała pobudować się, a oni w rudno ku (trzebieniu lasu) szukali utrzymania.
Na ojczyźnie znowu, gdy po rodzicach zostały same córki, tedy one dziedziczyły w równi; gdy zaś i męzkie i żeńskie plemię, tedy zawsze który z braci a najzwyklej najmłodszy, następował po ojcu, braci starszych jak mógł spokojil, spłacał, lecz żadnćj siostry nie przypuszczał do udziału w spadku gruntowym, ale za najświętszą sprawę poczytywał, wyprawić każdój siostrze najwystawniej-sze wesele.
Tdąca za mąż, zaraz po objedzie pierwszego dnia wesela, od ojca lob brata odjeżdżała do męża, choć nazajutrz na oczepiny wta-eala; w jego asystencyi zabierała posag, co gdzieindzićj nazywano wyprawą, złożoną ze skrzynki, odzieży i pościeli; póżniój róźnemi czasy, od tego kto zostawał na ojcowskim gruncie dostawała wiano, to jest po sztuce zo wszystkich gatunków chudoby czyli żywego iu-wontarza. Dla tego o swym posagu nieraz potćm śpiewała:
Biedną-m ci ja matkę miała, nic wielki mi posag dała, tylko skrzynkę i pierzynkę i pieniędzy mcckerzynkę.
O wianie zaś powszechnie tutaj mawiano:
Zwyczajnie wianu! jeśli go zwierz (wilk) nie zdławi, to zmarnieje samo.
Mimo to, żadna nie wierzyła, aby się jćj cośkolwiek nad taki posag i wiano, więcój z ojcowizny miało należeć.
Nic prawie nie wnosząca w dom mężowski, nic też córkom nie zostawiała, a gdy przeżyła męża, do żadnćj części jego majątku nie była przypuszczaną. Należało się jćj tylko od owych dzieci życic i okrycie; a gdy dzieci niu miała, powracała do swych krewnych. Co także inaczśj było u Kurpiów na Mazowszu (Wójcicki: Hi liii ot. staroż. I, 233).
7. Jodlnia. (Praca. Barć).
Jodlnia słynęła t. bartnictwa. To całej puszczy okolicznej z ja-kich tylko chcieli sosen tworzyli mieszkańcy harcie, i rzadki ktoby ich tu nie dział, i oblazid po bartnym powrozie nie umiał. Aż do usunięcia z lasów rządowych barci (w r. 1838), Jodlnia uważała się w tych stronach za stolicę bartnictwa i wprawnych bartników.
Sosnę poczytywano za własność królewską, lecz ją wy dz iać czyli barć zrobić, za tworzyć czyli przygotować, pszczół kiedy osiadły od ich wrogów pilnować, na wiosnę ratować, w jesieni umiejętnie podebrać, a na zimę zaopatrzyć, nalcżajo do bartnika. Za co też brał trzy części miodu dla siebie a czwartą (ąuartam) oddawał do królewskiego dworu. Tę czwartą część nazwała lustracja 1602 roku ćwiercią i oszacowała ją w ekonomii kozienickićj po zip. 3 jednę. Za zmniejszeniem się ludności wiejskiej (r. 1660) zmniejszyła się także ilość dani miodowćj.
„Bartnicy jedleńsoy utrzymywali protokół czyli akta swoich czynności i zwali je: .Akty i Zapisy n Prawa Obelnego“. (Ks. Gacki podaje je w kopii).
„Wyraz „oblina“ jest czysto polski (mówi ks. Gacki), znaczył niegdyś to samo co późniejsza „barć". — Opat Siecicchowski 1378 r. nadał dwu włościanom ze wsf Janikowa po za ich polem rtnellifi-ciumu (barć) (juod tuIgarilcr dicitur „oń/rna". W dokumentach także Sieciechowskich z 1560 r. barć nazwane „obli etą" zapewne iż się ją obłaziło po bartnym powrozie. (Benedykt, kl. w Sieciechowie etr. 93 i 94). Skoro zaś barć i oblioa jedno i toż samo znaczą, przeto i wsie Oblin w parafii Maciejowice, Obolniki w parafii Trzebieszów, jak Bartodzieje w paralijacb Tczów i Lisów, otrzymały swoje nazwisko od dziania barci, od zajmowania się pszczołami".
„Wyraz „oblina" użyty 1378 r. wskazuje, iż stowarzyszeniu bartne w Jodlni powstało jeśli nie wcześniej, to przynajmniej w XIV wieku, kiedy starostowie obelni jedleiiaoy, obelnicy, urząd obelny, a następnie sąd obelny i prawo obelne, znaczyły tyleż co późuićj bartnicy, przełożeni bartników, urząd i sąd bartny, prawe bartno".
8. Jodlnia. (Wieś. Dom).
„Jak szpital czyli dom dla sług kościelnych, tak i budowle plebańsko ekonomiczne w Jodlni sami proboszczowie stawiali. Obfitości drzewa i zręczności włościan do piły. topora i siekiery używali ze starannością, którój skutki wymieniają inwentarze i wizyty, nie przypominając nawet cparkanieuia plebanii (1736), ogrodzenia sadu (1664 r.) i płotów kolo ogrodów warzywnych. Teraz cała posiadłość