78 ASYRJA
świata", „podniósł jej mury do wysokości gór", zaopatrzył miasto w wodociągi, wystawił w nim bit ku taili (arsenał), pełen zbroi, wojennych rydwanów, zapasów żywności, koni i t. d., — by nie wspominać o dwóch pałacach królewskich i nagromadzonych tamże skarbach sztuki. Każdy z jego następców upiększał i wzbogacał Niniwę, aż wreszcie Aśśurbanipal umieścił w niej bibljotekę, „gromadząc w niej — jak mówi — całą mądrość Nabu" (bożka wiedzy). Tak więc Niniwe było godnym rywalem Babilonu, a przy-tem i fortecą na owe czasy pierwszorzędną. W braku wykopalisk szczegóły forteczne Niniwy musimy sobie odtworzyć na podstawie analogji z innemi twierdzami asyryjskiemi.
Już stary władca Sumerów, Gudea, przekazał nam na kolanach swego posągu zarys fortecy babilońskiej z III tysiąclecia przed Chr. (ryc. 193). Gdy się jej bliżej przypatrzymy, gdy w świetle późniejszych płaskorzeźb i rycin asyryjskich uzupełnimy obraz zewnętrzny twierdzy, to spostrzeżemy ze zdziwieniem, że Grecja, Rzym, a nawet i nasze wieki średnie zachowały dużo cech wspólnych z twierdzami babilońsko-asyryjskiemi. Twierdza Gudei, jak wiele innych zamków obronnych w Babilonji i Asyrji, była obwarowana wie-lobokiem wałów grubych, wysokich i prostopadłych; postać kolista lub elipso-wata nie była rzadkością (ryc. 239).. W braku kamienia budowano je z cegieł, przyczem siłę ich odporności zwiększały przypory (zastrzały) (rycina 194 z Nimrud przedstawia w płaskorzeźbie twierdzę na brzegu jeziora, po którem pływają łodzie i ryby). Dla zasłony obrońców przed pociskami wroga służyły balustrady (ryc. 195) i murowane blanki (ryc. 196), częściowo opatrzone daszkiem. Gdzieindziej ich miejsce zastępowały ociosane z drzewa szopy (które posiadały zazębione otwory strzelnicze), albo też wieżyczki (ryc. 197). Te ostatnie zaopatrywano balkonami i poręczami dla lepszej obserwacji ruchów nieprzyjaciela i pokrywano szeregiem tarcz.
Na wypadek, gdyby nieprzyjaciel zbliżył się zbytnio do murów twierdzy, służyły do odparcia go osobne nadbudówki w kształcie kazalnic (ryc. 198), stawiane na przyporach murów lub na szczytach wieżyc. Ich celem była przedewszystkiem obrona bram miasta. A bramy te już same przez się były potężnem obwałowaniem (ryc. 199), o którego grubości (123 m.!) i rozłożeniu daje wyobrażenie ryc. 200. Jak widać, był to cały system portali, dziedzińców i bocznych galeryj, którego zdobycie nie było rzeczą łatwą, zwłaszcza, że twierdze leżały często nad brzegiem rzek i kanałów (ryc. 201) i posiadały odrębne przedmurza, groble i zacieki. Ten system potrójnego obwałowania uwydatnia jasno rycina 203, która przedstawia przekrój jednego odcinka murów miasta Suzy. Widzimy tu trzy mury obronne (H W; CM; B), jeden wyższy od drugiego, każdy opatrzony wieżą z balkonem, blankami i kazamatami. Przed najniższym murem (B) rozciąga się przedpole twierdzy (F b r), z francuska zwane faussebraie, oddzielone osobnym niskim wałem od rowu twierdzy