66 ASYRJA
Nadeszła ona prędzej, niż się spodziewano. Do Niniwy z czasów Aśśurda-jana III (771—754), upadłej — prawda — ale jeszcze niezepsutej do szpiku kości, posłał Bóg proroka Jonasza, by ją ratować; ale na zbrodniczą Niniwę Aśśurbanipalów posłał hordy irańskie, a te co do joty spełniły swą misję.
NASTĘPCY AŚŚURBANIPALA. Po Aśśurbanipalu sprawowali w Asyrji rządy: Aśśuretililani i Sinśariśkun (Sarakos Greków), w Babilonji zaś Nabopolassąr (625—604), książę chaldejskiego pochodzenia, jako wicekról asyryjski. Między czynami Aśśurbanipala wyliczyłem także zdeptanie narodu i zniszczenie państwa Elamitów, które leżało tuż u granic wschodnich Asyrji. Ta zbrodnia pomściła się srodze. Oto zbrakło teraz ostatniego szańca, który bronił Asyrji od wschodu przed najazdami indoeuropejskich Medów, Persów i Mandeów. Ludy te mogły obecnie wejść w bezpośredni kontakt z państwem asyryjskiem. Zaczęły się ich najazdy. Chaldea, odwieczny rywal Asyrji w panowaniu nad Babilonem, skorzystała z tego. Wicekról Nabopo-lassar, już w drugim roku swego panowania, ogłosił się królem Babilonu, królem Sumer i Akkad i porozumiał się z Medami, którymi dowodził KYAXARES. Ten, za zgodą Nabopolassara, spustoszył całą Asyrję, potem obiegł Niniwę i po dwuletniem oblężeniu zdobył ją (606J; miasto zburzył do szczętu ogniem i zalał wodą. Na ruinach Niniwy spełniły się słowa Sofo-njasza (2, 13—15):
13 „(Pan) ku północy wyciągnie swą rękę i zniszczy Aśśura,
i uczyni Niniwę pustkowiem, stepem do pustyni podobnym.
14 A dzikie zwierzęta uczynią w niej swe leże...
będą śpiewać sowy w jej oknach, a kruki pytać na progach:
Taż to dumna stolica, co tak pewna była siebie,
która w swem sercu mówiła: Ja!— a nikt inny przedemną!’ —
Jakże się stała pustynią, legowiskiem zwierząt?“
Dzięki Medom (ryc. 151) padła Niniwa, a z nią runęło w gruzy całe potężne państwo asyryjskie, wycieńczone do ostatka już przedtem wylewem krwi własnej na polach tylu bitew, a rozdarte wewnętrznie na partje wojskowe, urzędnicze i kapłańskie. Aśśur przestał istnieć; a padł tak sromotnie i tak gruntownie, że w dwa wieki później już tylko legendy chodziły o nim, a w historji nie pozostało zeń śladu. Dopiero trzeba było archeologji naszych czasów, aby na podstawie dokumentów i pomników wskrzesić jego potężną, groźną, ale okrutną postać.
Aśśur przestał istnieć. Cała Azja Przednia i Egipt odetchnęły swobodnie na wieść, że ich straszny tyran i kat zesunął się nareszcie do grobu. Szał radości ogarnął Wschód cały. Natchniony prorok Nahum, już na pół wieku przedtem, w słowach porywających, pełnych siły i grozy, dał wyraz temu okrzykowi szału i triumfu, jaki na wieść o zburzeniu Niniwy dobywał