209
Czy i w jakim stopniu wspomaganie listą tytułów prowokuje, jak można się spodziewać, do zawyżania wyników? Dane zamieszczone w tabeli 1 pozwalają oszacować udział poszczególnych form kontaktu z prasą w ogólnym obrazie czytelnictwa społeczeństwa polskiego pod koniec 1999 roku.
Tabela 1. Rozpowszechnienie poszczególnych form kontaktu z prasą (jesień 1999)
i Formy kontaktu z prasą |
% ogółu badanych |
* Średnia liczba tytułów |
Udział (w %) danej formy w średniej liczbie tytułów |
Czyta i ma w domu bieżące numery pisma |
85,3 |
2,93 |
56,7 |
Czyta, ale ma w domu tylko starsze numery pisma |
17.9 |
0,34 |
6.6 |
Czyta (deklaracja spontaniczna), ale nic ma w domu żadnych numerów |
34,5 |
0,67 |
13,0 |
Czyta - deklaracja wspomagana listą popularniejszych tytułów |
44,6 |
1,32 |
25,5 |
Czyta prasę - ogółem |
90,0 |
5,17 |
100,0 |
Nie czyta prasy, ale posiada w swoim otoczeniu jakieś gazety i/lub czasopisma (czytają inni domownicy) |
4,3 |
0,99 |
— |
U Nie czyta sam i nie ma w domu żadnej prasy |
5,7 |
— |
* - i |
Posiada w domu prasę, której nie czyta (czytają wyłącznic inni) |
49,1 |
1.22 |
! • _ - j |
Posiada w domu prasę (niezależnie od stopnia aktualności) i deklaruje jej lekturę |
88,0 |
3,27 |
63,3 |
I Nie posiada w domu żadnej prasy, ale deklaruje | czytelnictwo |
2,0 |
• |
• |
Na ogólne wskaźniki czytelnictwa w sposób decydujący rzutuje fakt (udokumentowany) obecności prasy (jednego lub więcej tytułów) w mieszkaniu i to numerów w miarę aktualnych. Aż 98% czytelników prasy (a 88% ogółu badanych) posiada jakieś pismo/pisma w domu; aż w 95% przypadków (tzn. w 85% badanych gospodarstw domowych) są to tytuły bieżące. Egzemplarze posiadane w domu stanowią blisko 2/3 przeciętnego menu (średnio 3,27 na 5,17 wymienianych tytułów, tj. 63%) i przeważnie (2,97 tytułu tj. 57%) są to dowody lektury w pełni aktualnej oferty prasowej. Liczby te skłaniają do upatrywania źródeł naddeklaratywności (zawyżania wskaźników czytelnictwa prasy) także w innych niż dotychczas miejscach.
W mieszkaniach prawie połowy (49%) osób badanych znajdujemy potwierdzenie obecności (średnio 1,22 tytułu) takich gazet i czasopism, z których korzystają wyłącznie inni domownicy, co jednak wzbogaca środowisko medialne ogółu mieszkańców. Jest to ilustracja naturalnego rozmijania się zainteresowań poszczególnych członków rodziny (według kryteriów płci, pokoleniowych etc.): jedni czytają to, drudzy — coś innego.
Zjawisko nieczytełnictwa prasy (obejmujące łącznie 10% osób badanych) ma dwa oblicza. Z jednej strony, w niespełna 6% badanych gospodarstw domowych nie znalazła się ani jedna gazeta bądź czasopismo, choćby mocno nieaktualne; w tym przypadku nieczytel-nictwo wiąże się z bezpośrednią niedostępnością prasy, choć nie ma to charakteru masowego. Z drugiej strony, do mniejszości przypadków’ (4%) należą takie, że prasa fizycznie jest w domu dostępna, ale jej czytelnikami są wyłącznie inne osoby niż rozmówca. Mogłoby to oznaczać, że jeśli już jakaś gazeta lub jakieś czasopismo zostaną zakupione przez któregokolwiek członka rodziny, to automatycznie stają się przedmiotem obiegu w rodzinie. Można to jednak tłumaczyć inaczej: pisma te, dostępne w domu, służą mniej aktywnym czytelnicze) członkom rodziny jako swoiste alibi do potwierdzania — nierzadko albo przynajmniej niekiedy „na wyrost” — ich rzekomej lektury (w celu poprawienia swego obrazu jako „człowieka kulturalnego”, w oczach ankietera, a może i własnych).