84
S. DICKSTEItf.
po ogłoszeniu » wstępu do >Sphinxa«, książę Decazes, ówczesny prezes ministrów, zaproponował Wrońskiemu pomoc pieniężną na dalsze wydawnictwo. „Odrzuciłem ją, powiada , aby pozostawić samym zasadom siłę własną, polegającą na ich czystości i prawdzie1*. Pod protekcyą tegoż ministra miało utworzyć się towarzystwo Societe des Doctrinaires, wyznające zasady Wrońskiego, ogłoszone w Nr. 1 „Sphinxau.
h) Arson pomagał Wrońskiemu przy rozmaitych obliczeniach; w rękopisach Wrońskiego znaleźliśmy sporo śladów togo współpracownictwa. W drugim tomie »Fi-lozofii technii« na str. 483 poświęcił Wroński Arsonowi wzmiankę następującą: »L’au-teur de cet ouvrago saisit cette occasion pour exprimer a M. Arson toute la recon-naissance dont le pónetre son devouement absolu au bien de la science. La plupart des calculs numeriąues, qui se trouvent dans nos ouvrages, tous les soins penibles qu’exige leur impression etc. etc. appartiennent a M. Arson. L’autour n’ignore pas que ce digne ami de la vórite ne demande point 1’approbation du public; mais c’est son devoir de signaler de pareils services rendus a la science avec le plus noble desin-teressement, et dont peut etre il existe peu d’exemples . . .**
9) Pomijamy tu rozmaite zajścia , poprzedzające to spotkanie, a między innemi interwencyą władzy miejscowej, co do której obaj przeciwnicy w pismach swych nie szczędzą sobie wzajemnie oskarżeń. Widzenie się w obecności Montferriera — opisane prawie jednakowo u Wrońskiego i Arsona. Istnieje deklaracya autentyczna Montferriera o tym akcie pozornego pojednania.
10) Przodtem wszakże przeciwnicy wymienili pomiędzy sobą rozmaite listy. Arson przytacza w swojej broszurze list Montferriera, zapraszający go w imieniu Wrońskiego do współpracownictwa w »Sphinxie«. Zaiste, dziwne były epizody tego szczególnego procesu, który zrodził oddzielną niemal literaturę i odbił się echem we wszystkich pismach współczesnych. Echa procesu dotarły i do Polski. „Pamiętnik Warszawski1* w numerze październikowym z r. 1818 (str. 347) podawszy króciutką wiadomość o »Sphin-xiec i jego autorze, dodał: »Jest to ten sam Wroński, który po gazetach zagranicznych osławiony jest przez swój proces z biednym Arsenem (v. Kotzebues Wochenblatt, II, 13), O »Sphinxie« czytamy w tej wzmiance słowa: »Gdyby wszyscy pisarze mieli się tak naigrawać ze zdrowego rozsądku, potwarz, przez obskurantów na nauki miotana, nie byłaby potwarzą*. Idąc zaś za autorem francuskim, z którego czerpie tę wiadomość, powiada, że Wroński zasługuje na miejsce w dziele »Les folies du siecle*.
u) Objawem przeciwnym byłby fakt, o którym opowiada Wroński we wspomnianej broszurze »Trois lettrres etc.«; mianowicie, że bezpośrednio po tern, gdy uczeni patentowani za pomocą sławnej sprawy z Arsonem, chcieli Wrońskiemu wydrzeć majątek, naród francuski udzielił mu zaszczytnej nagrody, ofiarując za pomocą głosu publicznego stanowisko naczelnika wychowania publicznego po panu Eoyer Colard.
12) Balzac w powieści swojej „La recherche de l’absolu“ przedstawia szlachetnego marzyciela nauki, chemika, który szukając absolutu, stracił cały majątek i unie-szczęśliwił rodzinę. Jest też w tej powieści wzmianka o sławnym matematyku polskim, który za pieniądze sprzedał absolut. (II etait parle d’un proces relatif a la vente qu’un cólóbre mathematicien polonais avait faite de 1’absolu). Pisane to było w r. 1834.