119
PIERW*! TOWARZYSZE.
dla siebie i dla innych, zazdrosny, chodzący jak cień za Sokratesem, zawsze w podartym płaszczu, który dziwnie odbijał od wykwintnej chlamidy Platona; rozprawiał dowcipnie, subtelnie, z niezwykłą wymową o problemach etycznych;1) Ary styp, wesoły hulaka, ale bajecznie zdolny, w rzadkich chwilach wolnych, jakie mu pozostawiała płeć piękna, dysputował o wszystkiem z niewyczerpanym humorem, z pewnością siebie światowego bywalca, który poznał mnóstwo krajów'- i ludzi;2) wszyscy ci byli już ludzie starsi, o wyrobionych przekonaniach. Inni byli młodsi, prawie rówieśnicy, których Platon serdecznie pokochał: Symmiasz i Cebes, uczniowie Filolausza, niedawno przybyli z Teb, idealne natury, szczerze szukający prawdy 3); F e d o n z Elidy, młodzieniec z gorącem sercem, z piękną głową, ozdobną w bogate pukle, delikatny postrzegacz poruszeń duszy 1), Euklides z Megary, subtelny dialektyk, nie zły znawca eleackiej filozofii, dobry, ludzki i uczynny5); nareszcie Teetet, perła ateńskiej młodzieży, z twarzą brzydką, bo miał nos 1 oczy sokratesowe, ale tryskający życiem, dzielny gimnastyk, odważny a łagodny, najlepszy uczeń Teodora w geometryi i astronomii, późniejsza ozdoba tych nauk i chluba Akademii6). Z wszystkich korzystał Platon a w latach późniejszych wydobył piękne ich imiona z wdzięcznćj pamięci i zapisał na zawsze w nieśmiertelnych dialogach. To byli aktorowie, którzy rozdawali między siebie role i razem z Sokratesem protagonistą, albo dla podnoszenia dusz swoich albo dla zabawy krotochwilnćj, improwizowali wspaniałe dramata lub komedye dialektyczne, a czasem i farsę, gdy krewkość
fi Zob. jego charakterystykę u Diog. Laert. VI. I. §. 1. sq. Porów. II. 5. §. 16. Xenoph. Sympos. 4. §. 34 sq.
fi Porów. Xenoph. Me mor ab. II. 1. §. 1. sq. Diog. Laert. II. 8. §■ 65. sq.
fi Piękną ich charakterystykę skreślił Platon w Fedonie.
fi W »Fedonie« Sokrates przed śmiercią głaszcze go po głowie i mówi: »jutro może obetniesz sobie te piękne włosy* ma znak żałoby) p. 89. b. Tamże dowiadujemy się (p. 102 bl że był wyższy wzrostem od Sokratesa i Symmiasza. Jedyny urywek z jego pism, zachowany przez Senekę, zob w Tom. I. str. 403. fi Zob. Diog. LaSrt. II. 10. §. 106 sq.
fi Zob. o nim Piat. Theaet. p. 144 d. gdzie Sokrates nazywa go xóv. Tamże p. 144. e. opis jego twarzy. Porów, także Piat Polit. p. 257. Sophist p. 218. O jego zasługach w matematyce mówią Proclus, Suidas oraz inni. K. F. Hermann, Geschichte und System der platon, Phiłos. p. 658. Boeckh, Philolaos des Pythaguraeers Lehren etc. p. 163.