Ili
Stawał się tedy Gedymin panem Ruskich z:em: rozdawał ie książętom lul) r^cerslw u, a ci pozyskane kiaie mż yra sobie, za co był osobiście za-ciągniony obowiązek słuźbr i opłat oraz uległości tak dalekiey, źc małżeństwa łwse wiadzy Wielkiego książ^cia zawierane bydz nie Sima
tyltśo Zmu.lz w swoim starodawniy in charakterze pozostała. Sąsiednia ley LiLwa tak szeroka nad R-usią pauuiąea koniecznie w części doznała mo-cnie\szegn wpływu Rusi i wielu odmian. Tak b\ł Gedymin Wielkim książęi iem czyli królem Litwinów 1 Rusinów’, a biskup Rygi uznał go za suzerena 1 waasalem L lew.skim został.
Przebywał Gedvnin w W linie, a z ley stolicy swóiev pi >ał roku i3a3. 36. mata do papieża Jana XXIIga osw i idczai^c się ze szczerą ochotą przy ięrim cbrześciańitw' i, byle pow śc iąguąl Niemców 1 Ki *zy źa k u w'. Zjechali i3a4 I gaci do Rygi traktować i byli obecni dzikich i bezbnżmch postępków, jakich się zakonnicy Mieczowi dopuszczali. Już traktaty stanęły, gd1 Gedymin do Żywego tknięty przestępstwami Niemców, zerwał bezuzi teczne z dworem Rzymskim związki, szukał innych. Sprowadził c 1 rztśrisń.stwa opowia-daczy ■FrJheiazkanów, których podchw-y t\wali kawalerowie Mieczowi 1 mordowali. Sprowadzał rzemieślników i ludzi pracowitych, i dawał gościnę Niemcom i Polakom. Traktował z lianzea-tyckieini miastami 1 z Polską, a woiował z Krzyżaki i mieczowym bo ich potędze dzielność, ich niecnocie uczciwość Gedymiuowi i Łokietkowi zastawić wypadało. Nic na zbroynych mnichach na.wyższy rozkaz papiezl.i nie wymógł, nic po-wielekn ć wśrzód łoskotu przygłuszony cli dzwonów i gasnącego światła miotane klątwy: „bo oni, pisał Łokietek, wolm od wstydu i citoly, fiia troszczą się ani o cześć ludzką, ani o boiaźn bużą.“
Wspólny niemczy iłfiel, u/aiemne widok' i skłonność osobista, zbliżyły Łokietka do Gedy-mina. Chociaż Litwa dotąd była nieprzylaztta