page0191

page0191



WłAKT MO KAI NOŚC1 1'ITAGORE.INK IKJ. »«5

miało rządzić jeszcze światem przez pół tysiąca lat, zanim Chrystus Pan uroczyście ogłosił jego naprawę: »Miłujcie nieprzyjacioły wasze, dobrze czyńcie tym, którzy was mają w nienawiści, a módlcie się za prześladujące i potwarzające was*1). Jeszcze nad światem panował duch nienawiści, a nawet taki Pitagoras dźwigał jego jarzmo złowrogie. Zobaczymy późnićj, jak uczniowie jego umieli nienawidzić. Jeżeli kochali, a wiemy, że kochali namiętnie, a nawet życie kładli za przyjaciół, to kochali tylko swoich braci zakonnych. Bliźnim przyjacielem był dla nich tylko Pitagorejczyk, tak jak dla Żyda podówczas bliźnim i bratem był Żyd; w istocie to jest największy niedostatek ich moralności Dodajmy, że była ekskluzywną w najwyższy sposób, prawdziwie arystokraty czną. »Czcij rodziców i najbliższych krewnych, mówi prawodawca, a z innych ludzi rób sobie przyjacielem, kto w cnocie najlepszy*. Zapewne wielka myśl i prawdziwa, że przyjaźń tylko na cnocie ma się opierać, bo jak pięknie Cyceron: amicitia nisi inter bonos esse non potest, ale miłość powinna dalći sięgać niż przyjaźń, powinna nieprzyjaciół obejmować, a nawet ludzi złych i niecnotliwych, aby sprowadzić ich na drogę cnoty. Do tych wyżyn moralności nikt przed Chrystusem nie dotarł. Pita-gorejczycy dobierali sobie ziomków najlepszych i razem z nimi pracowali nad dalszym w doskonałości postępem, ale o niedobrych, niedoskonałych, upośledzonych przez los lub własną winę, o niewolników i chorych, biednych i tułaczów, nie troszczyli się wcale. Żyli dla siebie i dla swoich, niedoskonałych nienawidzili lub odpychali z pogardą.

Nie potępiajmy ich jednak zbyt ostro, nie sądźmy za surowo; wtedy nie nadeszła jeszcze pełnia czasów. Takiem było powszechne przekonanie, nietylko filozofów greckich, lecz Żydów nawet, choc mieli od tysiąca lat wspaniałe księgi bożćj mądrości a cieszyli się szczególniejszą łaską Najwyższego. Mimo to z zdziwieniem wiel-kiem, a z większem jeszcze oburzeniem przyjęli słowa Chrystusa: Albowiem jeśli miłujecie te, co was miłują, cóż za zapłatę mieć będziecie? azaź i celnicy tego nie czynią? A jeślibyście pozdrawiali tylko bracią wasze, cóż

') Matth. V. 44: tyto r)t Itym viiivy dyaHate Xnvę ty&ęovę Vftióv xai nyoę-tóytG&e    toiv <fio>xóvro>v vfxaę (Vulg.: pro persequentibus et calumnianlibur

vos na podstawie niektórych manuskryptów greckich i syryjskich).

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 07 20090800 bmp I> M<Quail. 7«w«i tomimikowrmo mo&am
page0125 117Schneider był synem felczera. Ucząc się na uniwersytecie w Innsbruk w czasie najścia Vor
page0126 122 nia robiła, zapytując Stwórcy swego w modlitwie, czemby mu się jeszcze mogła stać milsz
page0138 — 132 — przedmiotem są- jeszcze utrudnione przez brak jawności dokumentów urzędowych zawier
page0153 NAZWISKA się właścicielem wsi, która wcześniej należała do jego ojca. Jeszcze w XV w. odmie
page0164 IÓ2 PLATON. dziwnego; każda szkoła ateńska takowa posiadała, ale miał jeszcze osobny powód
page0172 162 S. niCKSTEIN. które przewidując dla siebie los podobny, połączyłyby się przeciwko Rosyi
Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 07 20090800 bmp I> M<Quail. 7«w«i tomimikowrmo mo&am
page0140 Ludu) il Jagi Mo.    i4i przedięwdął stryia uprzedzić i tyrr k< ńrem poro
f21 21 Calendar ^
f23 Pojemność kondensatora płaskiego:. Q Mo*“U d gdzie: Q - ładunek zgromadzony na jednej z płytek
File0296 pldbę&jbKjcae dioSbcCCo odkKjk jue^a vux wec&oauAuriej de^ovmacj, e DU£2 PIcA&

więcej podobnych podstron