czyli przewodnika okrutnie zabija. Z obawy takiego przypadku zdarza się nieraz, że kornak ucieka się do ostatecznego środka i to pożyteczne, a razem bardzo kosztowne zwierze (słoń płaci się nieraz do 200,000 zł. polskich), zabija na miejscu ugadzając je sztyletem w tylną część głowy, że ów ogrom na miejscu pada nieżywy. Bywa i ten przypadek, iż słoń zabiwszy kor-naka, gdy cokolwiek się opamięta, żałuje swego postępku i tak się martwi, iż nieprzyjmując pożywienia: z głodu umióra.
Wiele jest rozmaitych sposobów łowienia sloniów; najużywańsy jest ten, że oswojone słonie biorą wr niewolę dzikich, które po sześciu miesiącach także oswajają się. We wschodnich Indyach: na Ceylonie polują na tego zwierza aby go mieć do posługi; w Afryce zaś Hotentoci zabijają je zatrutemi strzałami, a to aby otrzymać zęby dające kość słoniową. Najwięcej jednak kości słoniowej dostajemy ze Syberyi, nie dla tego żeby w tym lodowatym kraju zwierz ten przebywał, lecz że przy ujściu wielkich rzek do lodowatego morza, znajdują się w mule. całe nieraz szkielety słoniówjjak się one tam dostały, pozostaje nierozwiązaną zagadką
Koci rodzaj może się pysznić że z pośród siebie wydał lwa, króla zwierząt. Jego silna postawa, majestatyczny układ, potężna czworograniasta głowa którą nosi wysoko, bujna grzywa, wzrok poważny, chód powolny, umiarkowanie w użyciu niezłomnej siły, wszystko to daje mu pierwsze- miejsce w ś wiecie zwierzęcym. Niema żadnego zwierzęcia, choćby najsilniejszego, któ-