15
‘pierścienie otaczające tę planetę. Oprócz ośmiu księżyców czyli satellitów towarzyszących Saturnowi, jest on otoczony dwoma pierścieniami płaskiemi, nadzwyczaj cienkiemi, które oddzielone są od siebie na całym obwodzie przestrzenią wolną wszędzie jednakowej szerokości. Huyghens pierwszy podał dokładne objaśnienia tego zjawiska; przedtem przypuszczenia najsprzeczniejsze następowały jedne po drugich i dały początek nazwom: monosphaericum, tri-spkaericum, sphaericocuspidatum, sphaerico-ansatum, tUminutum, elliptico-ansatum, plenum i t. d. Stronnicy przyczyn ostatecznych, powiada Lalande, utrzymują, że pierścień ten koniecznie potrzebny jest dla planety, która otrzymuje od słońca sto razy mniej światła niż ziemia; Cassini uważał pierścień za zbiór tak drobnych satellitów i tak blizkich siebie, że przedziałów między niemi dostrzedz nie można; inni przyjmowali go za rozpalonego satellitę, uskuteczniającego obieg w 16 godzinach 54 minutach; Maupertuis uważa pierścień za ogon komety odbywającej drogę około saturna. Mairan przypuszcza, że Saturn kiedyś był większej średnicy i że pierścień jest pozostałością równika owej wielkiej planety. Buffon utrzymywał że pierścień był kiedyś częścią składową planety i że się od niej oderwał skutkiem działania siły odśrodkowej. Inni przyjęli, że w tworzeniu się planet, nie wchodząc w przyczynę, materyja zgęsz-czając się nagle, zatrzymała się w pewnej odległości od środka i utworzyła rodzaj sklepienia. Wszystkie te objaśnienia tak są nie zaspokające, że nie widzimy potrzeby dłużej nad niemi się zastanawiać. Saturn uważany okiem nie uzbrojonem przedstawia się jako gwiazda obłoczlcowata, błyszcząca światłem przyciemnionem, ołowianem; a ponieważ bieg ma bardzo powolny, przeto trudno jest go odróżnić od gwiazd stałych. Dawniej Saturnem nazywano konsłella-cyję orijjona.
Saturna cukier (Saccharum Sctturm) albo cukier ołowiany, jest związkiem kwasu octowego z tlenkiom ołowiu, czyli octanem ołowiu.
SatUma drzewo. Dawniejsi chemicy pracując nad krzysztaJami z roztworów metallicznych nazywali te produkta drzewami. Drzewem Saturna (arbor Saturni) nazwali oni kryształy ołowiu, dla otrzymania których rozpuszcza się w wodzie destylowanej '/60 części co do wagi octanu ołowiu, roztwór zamyka się w naczyniu głębokiem, a do korka przymocowuje się klaszkę cynkową tak, aby w roztworze zanurzał się jej koniec, do którego przyczepiony jest drucik mosiężny zwinięty spiralnie. Cynk wchodzi do związku z kwasem octowym na miejsce ołowiu, który osadza się w postaci pięknych połyskujących kryształków na drucie w całej jego długości.
Saturnalije, były to uroczystości staroitalskie, wyprawiane na uczczenie pamięci błogifch złotych ludzkości czasów za rządów Saturna (ob.), kiedy równość i wolność powszechna panowały pomiędzy ludźmi. Jakkolwiek uroczystość ta w głęboką zachodziła starożytność, jednakże dopiero od r. 494 przed Chr. regularnie została obchodzoną, a w roku 217 przed Chr. wznowioną. Gdy wszakże Cezar dodał dwa jeszcze miesiące do 10 istniejących, Saturnalije padły na 17 Grudnia; wszelako wielu zachowało je jeszcze według dawnej ich daty, przez co mimowolnie rozciągnięto je na dni trzy, która to liczba później za Augusta uzyskała moc prawa. W następstwie czasów przedłużono te święta do pięciu, a nawet do siedmiu dni, wliczając w to już i Sigillaryje, festyn przy którym rodzice obdarowywali swe dzieci małcmi figurkami z wosku albo gliny. Saturnalije były jedną z największych w roku uroczystości, podczas której wszyscy bez wyjątku, tak panowie jak i niewolnicy, niepomiernej oddawali się radości i zabawom. Wówczas przymus i różnica stanów ni-