212
Powiedzieliśmy, ze samowiedza jest jedna, że donosi nam o najmniejszych, przez siebie dostrzeżonych modyfikacyacb ciała, że ciągle przy tem pozostaje ta sama niezależnie od czasu i od zmian drobin w ciele naszem się odbywających. Tymczasem według Herzena i Ferriere a to wszystko nieprawda; moje ja, jak również powiada autor: „Współczesnej Francyi" pozytywista Taine w książce zatytułowanej: „O umy-słowości", jest tylko „metafizycznem złudzeniem“, „zabytkiem scholastyki", „entitas verbalis“, bo ja nie jest niczem innem, tylko sumą wrażeń, sumą modyfikacyj w ciele się odbywających". Oczywiście Taine przez takie powiedzenie przed rzeczywistą śmiercią sam się już uśmiercił, bo to, co uczęszczało do pałacu Mazaryna na posiedzenia: „nieśmiertelnych akademików francuskich", to nie był już Taine, to był tylko zbiór pierwiastków chemicznych z rozmaitemi wewnętrznemi mody-fikacyami. Ponieważ atoli Taine nietylko fikcyjnie, ale i rzeczywiście umarł, dajmy mu więc spokój.
Ale jakież dowody przytaczają Herzen i Ferriere na poparcie swych twierdzeń, że samowiedza nasza nie jest jedna i ta sama? Posłuchajmy tylko uważnie.
„Przez długie wieki, powiada Ferriere, z którego bierzemy owe dowody raczej niż z książki Herzena, dlatego, że tylko 30 stronic poświęca tej sprawie i znacznie gładziej, a zarazem drastyczniej rzecz przedstawia *) — przez długie wieki uważano światło białe jako pojedyńcze i niezłożone. Za pomocą pryzmatu rozłożono je na siedem kolorów, a następnie przepuszczając 7 kolorów przez soczewkę wklęsłą napowrót otrzymano barwę białą. Dowód i przeciw-dowód, dowód całkowity. Jedność pojedyńcza światła była tylko złudzeniem; ja świetlne: (le moi lumineux) jest tylko wypadkową".
„Przez długie wieki poczytywano wodę jako substancyę jedną i pojedyńczą. Po odkryciu woltaicznej elektryczności, z początkiem XIX w., woda umieszczona w woltametrze została
*) Ferrićre op. c. str. 266 i nastp.