224
się lepiej na sukniach niż na ludziach, nie widząc na nim olcazałej szaty, nieradzi go wpuszczali. Kiedy zaś szedł na królewskie pokoje, odźwierni nietylko go mało znając, ale i niewiele ważąc, przededrzwiaini wraz z inną gromadą zatrzymali. Porozumiał on szlachcic że to sukienki, a nie cnoty i honoru była zniewaga; zaczem wróciwszy do gospody przebrał się inaczej, a gdy się do drzwi zamkowych w sobolach i jedwabiach przybliżał, z daleka mu otworzono, nietylko wolne i przestrone wejście dając, ale i wszelaką wyrządzając uczciwość. Po skończonej audyencyi, gdy wrócił potem do gospody, a zdjął ze siebie szaty, począł się im kłaniać nadobnie, mówiąc, iż suknią ludzie* a nie suknia człowieka szanuje. A przeto lepiej być między ludźmi dobrze odzianym, niż najlepiej nadzianym, bo co w żołądku i w głowie te-go'nikt nieupatruje, a co na grzbiecie, wszyscy na to baczenie mają. Przypowieść o tem tak się wyraża:
Jedz i pij jako tobie będzie smakowało,
A strój się jakoby się ludziom podobało.
Wniosła się raz na jednem posiedzeniu rozmowa
0 tem, czemu czasem więcej rozumu mają chudzi pachołcy niż panowie? Odpowiedział na to pytanie Trzebu-chowski, że są dwa rozumy: jeden nabywania, a drugi zachowania, jak łacinnicy mówią: Non minor est virtus guaerere, quam parta tueri. A przeto gdy panowie już nabyli, tedy dość mają rozumu zachowania, ale chudym pachołkom iż nabyć i zachować potrzeba, tedy dwóch
1 wielkich rozumów chudzi pachołcy potrzebują. Odezwał się na to Miłowski: że i panom, choć już mają nabyte, drugich jednak rozumów potrzeba, to jest: rozumu