Jedność pkdrosa. 3f7
dialog został wadliwie ułożony. Widocznie autor chciał zbyt wiele rzeczy wypowiedzieć, a do każdej przywiązywał wagę pierwszorzędną. Tak zawsze robią pisarze genialni, gdy w świat puszczają swój utwór pierwszy. Ale Platon, jak wspomniałem, pisał prawdopodobnie dla kilku przyjaciół, z pobudek żywo odczutych, z celem jasno wytkniętym; nie mógł przeto wymyślić rzeczy, któraby była zupełnie pozbawioną jedności. Jednakże dotąd nie zdołano jej odnaleść ani jednem słowem wyrazić. W starożytności nazywano ten utwór w sposób różny : o duszy, o piękności, o retoryce, o dobroci, o pierwszem pięknie, o pięknie wielorakiem 1), a niezależnie od owych tytułów, mieli go niektórzy za rodzaj propedeutyki do stu-dyów filozoficznych 2). Doszło nas zatem siedm określeń, z których każde inaczej pojmuje treść główną Fedrosa. Bądźmy tedy wyrozumiałymi dla nowożytnych, gdy także nie umieją zgodzić się na jedną definicyę wspólną treści; nie dziwmy się nawet, jeźli praca najnowsza o tej kwestyi, zupełnie znosi związek jednolity pomiędzy pierwszą częścią a drugą dialogu 3). W pierwszej podobno mowa o przebudzeniu się zapału filozoficznego, w drugiej o metodzie dialektycznej. Tym sposobem mielibyśmy obok siebie dwie samodzielne dyskusye. A nawet pierwsza rozpadłaby się na kilka pomniejszych, bardzo luźno powiązanych, skoro nie tylko mowa o zapale filozoficznym, lecz także o nieśmiertelności i preexystencyi dusz, ich losach po śmierci i t. d. 4). Z dawniejszych znajduje Schleiermacher jedność dialogu w samodzielnej sztuce myślenia i rozprawiania czyli w dialektyce, dla której retoryka i mowy przytoczone są czemś podrzędnem; wtedy jednak trudno da się zrozumieć, dla czego Platon, kreślący pono w rysach ogólnych
*) Ciem. A 1 e x. S t r o m, p. 572 ćl. nazywa go T:ep\ J/u/Zj? ; w niektórych rękopisach oznaczony napisem rapt xaXou. jt e r m i a s z cytuje oprócz tego nazwy "cp\ pT)topixrję, -£p\ Txya$ou, rapt xou jcp>Jj~ęo xaXoC, TOpt zoZ Jtavto8a-ou xaXou (Introd. in Phaedr. p. 62 ed. Ast.); on sam ośwhdcza się za ostatnią. Tamże wspomina, że u niektórych uchodził jako nporpe7nrtx'oę «S tpsXoaoipiav.
2) Zob. o tern także VolquąTdsen, Platons Phaedros p. 3oo. Może dla tego i Cyceron częściej od iuny/n dialogów chwali go 1 przytacza, n. p. T u s c L 22. §. 53 sq.; Legg. II. 3. etc.
3) Seliger, Plato n/ Phaidros, w Archiv fur Gesch. der Phil. IV
p. 215. sq. /
4) Zob. tamie p. 235 ’ 236,