831
zamieszkuje. Modlą się za zmarłymi, ale boją się ich powrotu na ziemię; wierzą, że ich czarnoksięzcy kapłani mogą wywoływać dusze zmarłych i z nimi rozmawiać.
Buszmani najniżej może stoją pod względem oświaty ze wszystkich szczepów murzyńskich; to też prawie wszyscy podróżnicy odmawiali im pojęć religijnych. Liringstone twierdzi jednakże, że takie mniemanie powstało tylko wskutek powierzchownego badania, bo i oni mają wiarę w najwyższą Istotę: Caany lub Caayan zwaną, a śmierć uważają za sen tylko 1).
Indyanom, zamieszkującym góry Skaliste Ameryki, wystawił O. de Smet, misyonarz, który prawie całe życie wśród nich spędził, bardzo chlubne świadectwo co do wiary w życie zagrobowe. Powiada on: „Powszechnie wierzą dzicy gór Skalistych w istnienie najwyższej Istoty, w Wielkiego Ducha, Stwórcę wszech rzeczy, w nieśmiertelność dusz i życie przyszłe, w którem człowiek albo wynagrodzony, albo ukarany zostanie za swe ssprawy“ 2).
Wiara w nieśmiertelność dusz jest powszechną u Indyan Ameryki północnej; przyznają to prawie bez wyjątku wszyscy podróżnicy. Dobrzy i źli już tu na ziemi otrzymują w części zapłatę za swe uczynki; po śmierci dusze ich, chcąc się dostać do krainy cieniów, muszą się przeprawić przez rwącą rzekę lub przez wąziutką skałę. Te dusze, którym się przeprawa nie udała, pozostają na zawsze nieszczęśliwe: zależy to zaś od uczynków w życiu doczesnem spełnionych. Gdy te były dobre, przeprawa musi się udać3). Ważne jest świadectwo Anglika Th. Hariota z r. 1585, który tak pisze o tubylcach Wirginii: „Wierzą oni w nieśmiertelność duszy. Natychmiast po jej rozłączeniu się z ciałem, udaje się ona, stosownie do uczynków,
‘) Sievers: „Afrika“, 1891, str. 254.
2) De Smeth S. J.: „Voyages aux Montagnes Rocheusea", Bruxel-les, 1873, str. 56.
3) Waitz: „Anthropologie der Naturvolker“, 1860, III, 197.