page0373

page0373



MIŁOŚĆ CHRZEŚCIAŃSKA. 371

Jest jednak odstęp niezmierny między jednem pojęciem a dru-giem. Chrześcianin tęskni za prawdziwą ojczyzną swoją, ale z innej, głębszej pobudki. Zapewne cieszy się, że tam będzie oglądał Prawdę wiekuistą, ale przedewszystkiem pragnie połączyć się z Ojcem niebieskim, który jego umiłował jeszcze przed założeniem świata1).— On wierzy, że Bóg najlepszy kocha każdą duszę, odkąd istnieje w Jego myśli, t. j. od początku. Platonowi nie wiadomo, czy tam w górze wygląda kto naszego powrotu. To różnica wielka. A druga jeszcze większa. Tak w Fedrosie, jak w Biesiadzie każdy o własnych siłach próbuje powrotu, samotny, opuszczony, nikt mu nie użycza pomocy. Człowiek musi sam się wybawić z cierpień doczesnych, być niejako własnym swoim zbawcą i odkupicielem 2) Chrześcianin ma lepszą rękojmię, bo nie liczy na to, że kocha jakąś ideę lub jakieś Bóstwo nieokreślone —- takie jest stanowisko Platona w dialogach wymienionych — lecz buduje nadzieję swoją na fakcie niewątpliwym, że jest kochanym i że został odkupionym. Dość przytoczyć wspaniałe słowa św. Jana, który przecież zgłębił do dna istotę kochania: »W tern się okazała miłość Boża w nas, że Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy żyli przezeń. W tern jest miłość, nie jakobyśmy my umiłowali Boga, ale że On pierwszy umiłował nas i posłał Syna swego na przebłaganie za grzechy nasze« 8). A z tego wynika trzecia różnica, najważniejsza, co do szczęścia, które zgotowano nam u końca drogi. Wedle Platona będzie nagrodą naszych trudów i ofiar w najlepszym razie ztożsamienie się z ideą, która dla nas nic nie czuje, bo nie jest osobą; chrześcianin stawa się podobnym do Boga żywego, który przez adopcyę uroczystą przybrał ludzi za synów. Jest to stosunek osobisty, bez którego nie może być miłości prawdziwej, wzajemnej. To też trafnie mówi Stein, że »Boskość, do której ludzie odnoszą się u Platona, aby zostać cnotliwymi, jest osobą co najwięcej w obrazie, w rzeczy zaś samej jest czemś nieosobistem, co ani dźtoa ię, rozprawia Pseudo-Areopagita, de eccles. hierar. 1, 3. Zob. także Schwaue, Dogmengesch. der patrist. Zeit p. 745 sq. P a 1 ra i er i, de deo creante etc. p. 274 sq. (Romae 1878).

:) Słowa Chrystusa Pana w ewaug. św. Jana XVII. 24 : oz 1 rtydmpdi ps npo xai;a[3oXTję xóapou.

*) Zob. str. 291 i nast., 3oo i nast. tego tomu.

*) t J o a n. IV. 10.

http://rcin.org.pl

24*


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
problemy (375)(1) ogłaszali te przewidywania z pełnym przekonaniem. Chyba -tak. Jest jednak rzeczą n
problemy (375)(1) ogłaszali te przewidywania z pełnym przekonaniem. Chyba -tak. Jest jednak rzeczą n
page0357 355 BIESIADA A FEDROS. Jest także definicya miłości pod każdym względem doskonalsza w Biesi
page0389 IDEA ŻYCIA. 387 wzorem twórczym i bytodajnym, jest jednak istność pewna, z którą dusza każd
hlp miłość1 144 Rozdział ósmy tologizmy. Gdzież jest jednak granica pomiędzy tymi obrazami a obudzo
DSC01455 2 i pocałunków. Osiągnięcie szczęścia w lej miłości jest jednak niemożliwe i Werter ma tego
zgody na odstępstwo przez właściwy organ administracji architektoniczno--budowlanej jest jednak uprz
E Mounier, Wprowadzenie do egzystencjalizmów11 zdolny do miłości, co stanowi nieskończenie więcej.
skanuj0026 (174) pfenieaiony sprzęt jest jednak na wyposażeniu służby zdrowia (najczęściej zespołów
skanuj0033 zamocowania oraz wymiary próbki typu fzoda. Próbka ta nic jest jednak objęta Polską Normą
skanuj0057 (45) 122 Cała trylogia Masson dotyczy miłości - to ona jest powodem zarówno upadku, jak i
Image1008 Jeżeli gęstość strumienia cieplnego q jest jednakowa w każdym punkcie przegrody to st
skanuj0121 (4) 129 7.1.1. Struktura organizacyjna korporacji Struktura organizacyjna korporacji nic

więcej podobnych podstron