419
to w, lasów, łąk, zarośli, przenosił włościan z prawa polskiego na chełmińskie, stanowił wójtowstwa, dawał konsensa szlacheckie do sprzedaży dóbr swoich, obdarzał zasłużonych wsiami lub ich częściami lennem prawem i t. p. Takim sposobem obywatele okręgu Sieluńskiego uznali z czasem directum dominium proboszczów katedry płockiej. Z tych Jędrzej Opaliński, pisząc dla szlachty 1598 roku ustawę względem opłaty dziesięciny po złotemu z włóki dla kościoła Sieluńskiego, nazwał proboszczów płockich po raz pierwszy książętami Sieluń-skimi. Odtąd następni proboszczowie używoć poczęli tego tytułu, nierównie zaś pierwej mieli już osobne ziemstwo i gród w Sieluniu, z prawem miecza, rozsądzając wszelkiego rodzaju sprawy, albowiem akta tegoż zaczynają się już od r. 1490. Było to nadużycie nie tylko próżności ale i siły, gdyż proboszcz oprócz włościan przywłaszczył sobie rząd zupełny i nad szlachtą sieluńską, nie pozwalając jej żadnych czynności politycznych, ani mieszania się do spraw i współudziału ze szlachtą okoliczną całego kraju, uważając siebie za pana udzielnego. Ztąd ucisk i skargi były częste, zwłaszcza że szlachtą tego okręgu pogardzano i żartobliwie z nich szydzono tak-, że kiedy chciano czyje pochodzenie wątpliwem uczynić, zwano „szlachcicem z Sieluńskiego’’. Ztem wszy-stkiem gdy oporu przeciwko owemu nadużyciu, ze strony rządu nie stawiono, zaczęli biskupi płoccy sami myśleć o tern księztwie i rządzić sobie udzielnie w Pułtuskiem, co było także przyczyną że przenieśli swoją rezydencyję do Pułtuska. Jednakże dopiero w połowie XVIII wieku, biskup Hieronim Szeptycki przyjął stanowczo tytuł księcia pułtuskiego. Wszakże gdy na sejmie czteroletnim Górski, poseł Różański, na sessyi 19 Marca 1791 roku podniósł głos w obronie uciskanej od proboszczów' płockich szlachty sieluńskiej, wyznaczono zaraz deputacye do rozpatrzenia tej sprawy, a kiedy istotnie okazały się liczne nadużycia i gwałty, zaś Marcelli Szeptycki proboszcz zrzekł się praw swoich do księztwa i do władzy, szlachta sieluńską porównaną została w prawrach ze szlachtą polską. Tytuł jednak książęcy biskupów płockich przetrwał upadek rzeczypospolitej, i biskup Onufry Szembek, jeszcze za czasów' pruskich i księz-two Warszawskiegogo używał, dopiero za rządu teraźniejszego królestwa ustał tytuł, biskup zaś za to pobierał długo wyższą pensyję od innych biskupów; lecz ze śmiercią biskupa Prażmowskiego 1S36 r. i to się skończyło. Obwód księztwa Sieluńskiego zawierał pięć kluczów, stan ich był niezamożny, zabudowania najlichsze. Proboszczowie katedralni obowiązani byli dawać 300 talarów rocznie na naprawę katedry; dopieroproboszcz Teodor Czartoryski, pragnąc uwolnić księztw'0 od takowej daniny, przekazał 1732 r. dwie wsie w ziemi Gostyńskiej do probostwa należące, co też papież zatwierdził. Wieś Sieluń, lubo była stolicą księztwa, przecież żadnych wyłącznie przywilejów nie posiadała, targi i jarmarki w niej się nie odbywały. Kościół parafljalny tutejszy erygowany w r. 1387 był pierwotnie drewniany, ubogi i zniszczony, jak całe księztwo; po spaleniu się onego 1691 roku, odbudowana została tylko kaplica, która gdy także w r. 1780 zgorzała, wzniesiony został w r. 1805 teraźniejszy kościół murowany kosztem ks. Wawrzyńca Krzyżanowskiego, proboszcza sieluńskiego, pod tytułem św. Stanisława biskupa. Genach dość schludny, ale pod wrzględem budowy swojej wcale nieosobliwy. Dziś wieś ta ma stacyę pocztową i liczy ogólnej ludności 172 główr, pomiędzy któremi jest 6 starozakonnych. /. M. S.
Siemek (Kasper), pedagog, akademik krakowski, matematyki i filozofii pro-fessor, biegły w prawie i greckim języku, dla cnoty i nauki bardzo poważany, trudnił się domowem wychowaniem Stanisławo Tarnowskiego. Oddany nauczy-