519
rządne. Klasztor o dwóch piętrach w czworobok, jest budowlą bardzo prostą ale wygodną. Kościół ma obszerną i wielką nawę, presbiteryjum, chór zakonny i kaplice po lewej stronie drzwi głównych przybudowane. Rozległe podwórza mieszczą zabudowania gospodarskie i dom szkolny. Przed wejściem do kościoła z lewej strony znajduje się galeryja sklepiona z arkadami, w kwadrat zabudowana, w środku której pomiędzy drzewami lipowemi wznosi się kaplica. Wnętrze kościoła całe jest wymalowane przez braciszka zakonu, Kazimierza Zebrowskiego, tego samego co malował kościół po-bernardyński w Warszawie. W wielkim ołtarzu o sześciu kolumnach i ośmiu puastrach, z kapitelami korynckiemi, umieszczonych jest ośm statuetek różnych świętych, wcale niezłej roboty. Pomiędzy niemi w środku mieści się owa drewniana statua Bogarodzicy cudami słynąca, zasuwana obrazem olejnym na płótnie malowanym. Wyobraża N. Pannę w dziecinnym wieku z koroną na głowie, otoczoną 12 gwiazdami z promieniami, po bokach dwa aniołki a księżyc pod nogami. Wszystko to ze srebra, sukienka zaś i korona pozłacane. Pod względem sztuki niewiele ona pola do uwag przedstawia, wyrobiona jest bowiem w ciężkiej i zbyt mało fałdującej się kapie, która całą figurę osłaniając, twarz tylko i ręce do modlitwy złożone widocznemi czyni. Pomimo to przecież nie jest to dzieło bez zalety, a jak obraz Matki Boskiej Częstochowskiej odznacza się wyrazem nadzwyczajnej powagi, tak statua tutejsza tchnie wyrazem anielskiej niewinności. Jest tu w okolicy kilku snycerzy samouczków, którzy kopije z tej statui podług rozmaitych wymiarów', dosyć zręcznie z drzewra wyrabiają, a nawet inne trudniejsze rzeźby, zwłaszcza na dobre zapatrując się wzory, wykonywać są zdolni. W r. 1755 z zezwolenia papieża Benedykta XIV, dopełnił korona-cyi tej słynącej cudami statui, ksiądz Fabijan Pląskowski, biskup suffragan płocki. Ołtarz wielki oddzielony jest balustradą drewuiianą, za którą umieszczone są po lewej stronie misternej snycerskiej roboty, posrebrzana katedra dla biskupa celebrującego, po prawej grobowe pomniki marmurowe z portretami na miedzi Zboińskich. W tym samym rodzaju są dwa mniejsze ołtarze w presbiteryjum i dwra inne w nawie kościelnej z podwójnemi obrazami na płótnie malowanemi. Wnętrza klasztorne niczem się nie odznaczają. Po korytarzach dolnych zwykłym obyczajem wiszą portrety ojców zakonu bernardyńskiego i obrazy świętych, a cele, refektarz, kuchnia i skład, opatrzone są napisami za-wierającemi sentencyje duchowne i świeckie. Obszerność tutejszych klasztornych zabudowali, liczne kościoła i otaczających go murów wieżyczki, park poza klasztorem wysokiemi sosnami zarosły, a to wszystko odbijające się na tle czystej dwóch jezior wrody, stanowi piękny krajobraz, kiedy z drugiej strony rolnik, w piasczystej tutejszej ziemi, skąpego wynagrodzenia trudów swoich spodziewać się może. Park ten przez całą swroją długość ma szeroką drogę, do które] schodzą się boczne ścieżki, otoczone z obu stron darniowym wrałem do siedzenia dla pobożnych pielgrzymów przeznaczonym. W czasie odpustu cały lasek zaludnia się, ruch tu wtedy ogromny, a śpiewy religijne rozlegają się po parku i klasztorze, co wszystko razem stanowi całość dziwrnie uroczą i zajmującą. Mnóstwo czapl gnieździ się w lasku F. M. S.
Skiba. Przy uprawie roli, mianowicie oraniu, cześć odkrajanej i odwalonej pługiem na .bok, wzdłuż całego pola lub zagona, ziemi, zowie się skibą. Szerokość skiby powinna od 6—12 cali wynosić. Jeżeli rola jest zbyt ścisłą, najlepiej się uprawi skibą z 6 cali, wyprawną zaś rolę bezpiecznie skibą z 12 cali orać można; co w pierwszym razie roboty się doda, to w drugim się ujmie.