317
gębczastą, nabrzękfą, co zakrywa nerwy od wrażeń zewnętrznych; przeciwnie w krajach południowych: wilgoć ulatnia się od wielkiego gorąca, ciała tracą tuszę, tkanka komdrkowala tężeje, a nerwy tracą osłonę i bardziej wystawione są na zewnętrzne wpływy, a za-tćm mocniejsze odbierają wrażenia. Nie dziw więc że widzimy tym silniej objawiające się namiętności i tym gwałtowniejsze wrażenia, w miarę jak mnićj osłonione bywają nerwy, mniej nasiąkłe wilgocią, im suższe są ciała. Ta nadzwyczajna czułość bywa także przyczyną wielkiej rucbaw'ości, czyli raczćj owćj ciągłej niestałości; łatwo bowiem pojmujemy jak zbyt żywe wrażenia mocno utrudzają i zniewalają do ustawicznego ich urozmaicania.
Naznaczoną przez nas przyczynę tej drażliwości potwierdza jeszcze i ta okoliczność, że pospolicie chudzi i suższy są ludzie w gorących klimatach niż w zimnych krajach. Dla tego to wszyscy Europejczycy przenoszący się do Indyj lub na wyspy, które się liczą do południowych kolonij, ulegają tam mniej więcćj stosownie do swój konstytucyi, jakiemuś akklirnatyzowaniu, które następuje przez pewną chorobę zapalną. W rzeczy samćj. w naszych okolicach zachodzi pewna równowaga między stałemi a ciekłemi pierwiastkami ciała ludzkiego; w gorących zaś krajach rozszerzają się ciecze od ciepła, kiedy tymczasem śc ągają się i kurczą stałe części; psuje się więc równowaga, a wilgoć utrzymać się w ciele nie może; powstaje powszechne wzburzenie, nabrzmienie, a które szczególniej przyspieszają ostre, drażniące, spirytusowe napoje, do zbytku zwykle w owych krajach używane. Stąd także wynika przepełnienie żółciowe, tak częste między tamtejszemi mieszkańcami. Częste upuszczania krwi, dyeta, umniejszają wilgoć i przywracają potrzebną w takich temperamentach równowagę. Otóż to pierwsza przyczyna owej bladości, owej śniadawćj cery wszystkich kreolów. Nie samo to słońce opala i śniadą czyni skórę na ich ciele, gdyż zawsze odkryte części ich ciała nie mają nigdy owej wilgoci, owćj świeżości, pulchności i tuszy członków Europejczyków. Ci nawet nie przywykną do tamtejszego klimatu, dopóki nie stracą nadmiaru wilgoci która nadawała ich ciału ową pełność humorów, ową silną tuszę i zapał. Dla tego przybywający do Europy kreole słabną, stają się delikatnemi, zbyt czułemi na zimno, dopóki ich ciało nie