279
których Bię potem skończyły usiłowania dla większej części zachodu; dalój myśl o własnej niezależności, o narodowości północnej, wschodniej, ruskiej; próby wcielenia jej do literatury; konieczna potrzeba rozmaitości w zatrudnieniach; częste przejścia do dramatu, powieści, romansu, historyi, narodowego poznania; wieczne niezaspokojenie siebie tera, czem się zaspokajały umysły powszednie; ciągły i nieprzerwany postęp, tudzież idące w ślad za nim znużenie, wąchanie się, nieukontentowanie z siebie i z drugich, wszytko to zaliż nie dowodzi gieniuszu, zrodzonego w wieku przechodowym? Takim właśnie był Puszkin.”
Dzieła Puszkina w różnych czasach wychodziły pojedynczo; razem dopiero, wyszły już po jego śmierci, w jedenastu tomach. Wydanie początkowo obliczone na osin tomów, wyszło w 1837—8, trzy zaś ostatnie później dodane, zawierające wynalezione po śmierci jego rękopisma, które dotąd nigdzie drukowane nie były, a między niemi wielka ilość utworów licejskich wyszły z druku 1841.
Przystąpmy teraz do poznania dzieł tego poety, w tym porządku, w jakim w ostatnióra wydaniu wydrukowane zostały.
Tom piórwszy zawióra powieść satyryczną, pod napisem Eugieniusz Oniegin. Mały z tój powieści początkowy ustęp tłumaczony wierszem na język polski, znajduje się w Roczniku literackim wydawanym przez Podbereskiego w Wilnie, ale tłumaczenie to, ani wiernością, ani gładkością bynajmniej do oryginału nie jest zbliżone, i bardziej zakrawa na parodyą, aniżeli przepuszczenie tego dzielnego wieszcza. W poemaoie tym przedstawia autor młodego człowieka, przesyconego wielkim światem w stolicy, który jednakże zmuszony żyć czas niejaki na wsi, tęskni znowu do Petersburga i uciech , miejskich. Oddany tu dobitnie charakter narodowy, a dowcipem swoim, autor, często przypina łatki tym, których w allegorycznych wystawił postaciach. W tymże tomie zamieszczony poemat dramatyczny Borys Godunow jest raczćj obrazem historycznym wypadków w Moskwie w czasach od 1598 —1612, narysowanym śmiało i żywemi kolorami. Jako próbę załączamy następujący wyjątek z tłumaczenia przez Juliana Bartoszewicza dokonanego, a dotąd w rękopiśmie zostającego.