336
styli, co w Zwierzyńcu, roku 1564 powtórnie wydanym, rzekł był o katolickim duchowieństwie, to odwołując w Żywocie poczciwego człowieka r. 1567 ogłoszonym, z uwielbieniom pisał o biskupach polskich, chwaląc ich za cnoty obywatelskie, że chętnie podejmowali się znosić ofiary dla publicznego dobra, bezpłatnie sprawując urzędy, o własnym koszcie posłując dla rządu u dworów zagranicznych. Wtedyto ów Rej który niegdyś fukiem i hukiem dowodził pracowitość swych zdań, do pięści uciekając się nieraz, każdemu oddawał sprawiedliwość, nikomu (nawet swym spółwiercom) nie pochlebiając (dał tego dowody w Apoftegmatach), i bez względu na zdania, kłaniając się wszystkim, których znał z własnego uważania i z powieści ludzkich, że wiedzą i rozumieją co chrześciańskie-mu człowiekowi wiedzieć i rozumićć należy, a co gorliwemu o dobro kraju obywatelowi, który-rzeczy przyszłe dla dobra rzeozypospolitej prze-patruje.
Zawód pisarski osobliwego tego człowieka, został okolicznościami pchnięty na tę kolćj, na której go ujrzymy. Przypadek to bowiem zdarzył, że Kej (spowinowacony będąc z prałatami rzymsko-katolickimi), przystawszy do kościoła helweckiego, został najgorliwszym protestantyzmu głosicielem, że za namową spółwierców zawodowi się pisarskiemu poświęciwszy, stał się z nieuku pisarzem, a pisarzem nie lichym; gdyż dziś nawet, po upływie trzech wieków, ma on znaczenie w naszej literaturze, a w stylu polskim pierwszej doby dotąd celuje tak, iż teraz jeszcze do niego zastosować można Trzycieskiego słowa (przy Żywocie poczciwego człowieka): „Rej bowiem, jako mówią, ty sam w Polsce wodzisz, w naszym polskim języku ty sam przodkiem chodzisz.’’ Dziwuje się temu Juszyński, zkąd Rej, ów nieuk, gdy wystąpił z swoją Postilą, pokazał się w niej uczonym, w pismach ojców świętych obojga kościoła, wielce oczytanym pisarzem, chociaż po łacinie nic albo mało umiał, a przeto czytywać ich nie mógł: i ztąd wnosi, że to nie Rej, lecz jakiś zboru helweckiego minister (*) w Polsce, wydał Postilę pod imieniem jego, tem pewniej, gdy Jnn z Woźnik spółwyznawca Mikołaja, wyrzucał mu publicznie, iż się w tem dziele, niby owa bajeczna kawka, w cudze ustroił piórka. Lecz pominąwszy tę okoliczność, iż gdy od wydania przekładu psalmu (r. 1533) a ukończenia Postili (1557) lat dwadzieścia cztery upłynęło, i gdy w tym przeciągu czasu, mógł się dobrze Rej z łaciną zapoznać, której znajomości dawał odtąd wielkie dowody w swych pismach, poetycznej zwłaszcza treści; to mówię pominąwszy, można właśnie ztąd i z zeznania Jana z Woźnik powziąść to przekonanie, iż sami protestanci w piórka owe ustroiwszy go, do pisarstwa głębszego zaprawili; że z ich namowy został Rej teologiem mimowolnie, i że skoro się raz z obowiązku swojego wywiązał , więcej się kościclnością zajmować nie chciał; ale w inną skierował się stronę, satyrze i obyczajowości poświęciwszy się odtąd wyłącznie f » -*n*»< 4 ojt „ " « 'tła
('l Ksiądz protestancki