381
lub pozostać. Co do mnie, zgadzam się na wszystko, jestem obywatelem świata, cały obazar ziemi zarówno mi obojętny. Odtąd jak cię poznałem, jesteś jedynym przedmiotom mej myśli. Zdało mi się, że dla twój spokojno-sei, dla pokoju twej rodziny powinienbym uciekać daleko, bardzo daleko. Ale żądasz sama powrotu mego do Rawenny, wracam więc posłuszny twej woli.”
W słowach Bajrona przebija dziwny wyraz tęsknoty i cierpienia. Znać że poeta niewiele już spodziewał się od losu, a zniechęcony życiem, zdawał się na wolę przeznaczenia. to i jHnmoJ ł -i enlnms i* »»h-wd/
- Długi czas Bajron pozostał w Rawennie. Tamto napisał: SardanapaJa, Dwaj Foscari, Kaina, Proroctwo Dnnta, i ostatnie śpiewy Don Juana.
Świat niesłusznie posądzał Bajrona o nienawiść przeciw rodzajowi ludzkiemu. Poeta z goryczą znosił czynione mu zarzuty. Ileż on smutnej prawdy wyraził w słowach pełnych boleści; „moi prześladowcy tryumfują, wówczas dopiero świat mi przyzna słuszność, gdy ręka moja zimną będzie, równie jak ich serca.” j, '■ ■
Oddawna jut Bajron marzył o nowej wyprawie do Grecyi. Poeta zapragnął wieńca bohatera, i w tym celu poświęcił się wyłącznie sprawie Hellenów. W roku 1823, wykonał dawno ułożony zamiar, i w towarzystwie hrabiego Gamba brata kochanki opuścił Włochy na zawsze. Dowiódł Bajron w ostatniej swej podróży, że poeta może być człowiekiem czynu, a śmiałością pomysłów, oraz niezłomną wytrwałością w niedoli, zadał fułsz mylnemu mniemaniu, żo poeeya tamą jest do rozwinięcia praktycznego pojęcia ludzkiego umysłu. 1
Dnia 15 lutego 1824 roku, obecny podówczas w Missolungii zapadł na zdrowiu, a po dwumiesięcznej chorobie umarł 18 kwietnia 1824 r., zdała od kraju walcząc w obcej sprawie.
W dniu 22 kwietnia przeniesiono zwłoki Bajrona do kościoła, i złożono obok generała Bormano. Wojsko postępowało za orszakiem, tłum ludu cisnął się dokoła. Ciało poety zamknięto w prostej trumnie, osłonięto ją czarnym płnszczem, na nim złożono szpadę, chełm i wieniec z wawrzynu. Prostota obrzędu, wymowniejszą była nad wszelką okazałość.
Przystąpmy teraz do bliższego poznania dzieł Bajrona. Tu dopióro |>oeta ukaże nam się w całym blasku, z duszą ognistą i namiętną, z umysłem dumnym i nieugiętym. W Child-Haroldzie więcej niż w innych poematach przebija eamoistność poety; t<» też Child-Harold jest niewątpliwie jednym z najpiękniejszych utworów Bajrona. W nim wylał całą gorycz zbolałej duszy; w nim skreślił własne wrażenia, doznane w ciągu licznych swych podróży: czylito opiewa wspaniałą piękność starej Kastylii, jej przeszłość krwią znpi-6aną na kartach dziejów; czylito podziwia ową piękną Grecyę z jej pyszne-mi kolumnami, na których wieki wyryły swe piętno; czylito podziwia uroczą piękność nadreńskich wybrzeży; czyli nakonicc duma nad gruzami starożytnego Rzymu. Jboi, i
Ale oko jego wryobraźni daremnie usiłuje odbudować to, co ręka czasu zniweczyła. Daremnie łlarold przebiega nieskończone przestrzenie, daremnie