Co do mnie, powiem tyle, że właśnie w dziedzinie spraw zagranicznych rządy demokratyczne wykazują niższość. Doświadczenie, obyczaje oraz oświata rozwijają prawie zawsze w demokracji tę praktyczną i codzienną mądrość, tę wiedzę o małych problemach życia, którą nazywamy zdrowym rozsądkiem. Zdrowy rozsądek wystarcza do normalnego biegu życia społeczeństwa i jeżeli edukacja tego społeczeństwa jest już faktem dokonanym, demokratyczna wolność zastosowana do wewnętrznych spraw państwa wytwarza ilość dóbr przewyższającą zło, które mogą spowodować wady demokratycznych rządów. Wszelako nie zawsze się to sprawdza w odniesieniu do spraw zagranicznych.
Polityka zagraniczna nie wymaga czynienia użytku z żadnej niemal zalety demokracji, przeciwnie - wymaga rozwijania wszystkich tych cech. których jej właśnie brakuje. Demokracja sprzyja powiększaniu wewnętrznych źródeł społecznego dobrobytu; rozpowszechnia dostatek, rozwija publicznego ducha, utwierdza poszanowanie prawa w różnych warstwach społecznych; wszystko to ma jedynie pośredni wpływ na pozycję społeczeństwa w stosunku do innego społeczeństwa. Jednocześnie z wielką trudnością przychodzi demokracji skoordynowanie szczegółów wielkiego przedsięwzięcia i uparte dążenie do raz obranego celu j mimo wszystkich przeszkód. Nie potrafi skrycie obmyślać taktyki i cierpliwie oczekiwać na rezultaty. Takie zalety są właściwe raczej po- • szczególnym ludziom lub systemowi arystokratycznemu. One jednak ' sprawiają, że jakiś człow iek lub jakieś społeczeństwo zdobywa przewagę 1 nad innymi.
Jeżeli natomiast zaczniemy się przyglądać ułomnościom rządów arystokracji, odkryjemy, że nie wpływają one wcale na tok polityki ; zagranicznej państwa. Rządom arystokratycznym zarzuca się przede wszystkim to, iż dbają one o siebie, nie zaś o wszystkich. Otóż w polityce j zagranicznej nader rzadko się zdarza, by interesy arystokracji były j odmienne od interesów ludu.
Skłonność demokracji do powodowania się w polityce raczej uczu- j ciami niż rozumem, do porzucania długo dojrzewających celów dla j zaspokojenia chwilowej namiętności, dała się w Ameryce zaobserwować ] w chwili wybuchu Rewolucji Francuskiej. Zwyczajny zdrowy rozsądek j wystarczał wówczas, jak i dziś, by zrozumieć, że angażowanie się ] w walkę, która miała utopić Fu ropę we krwi i która nie mogła przynieść 1 żadnych szkód Stanom Zjednoczonym, nie leżało bynajmniej w interesie jj Amerykanów.
Ludowe sympatie dla Francji ujawniły się jednak z taką gwahownoś-; cią, że tylko dzięki nieugiętemu charakterowi Washingtona oraz ogrom-nej popularności, jaką się cieszył, udało się uniknąć wypowiedzenia ■p wojny Anglii. Wysiłki, jakie ten wielki człowiek o trzeźwym umyśle j. podjął, by zwyciężyć szlachetne, acz nie przemyślane namiętności swo-ich współobywateli, omal nic kosztowały go w dodatku utraty jedynej '• nagrody, na jakiej mu zależało - miłości narodu. Większość wypowie-
* działa się przeciw jego polityce. Obecnie cały naród ją pochwala.17
■■ Gdyby zasady konstytucji i przychylność ludu nie były oddały , właśnie w owym okresie rządów w ręce Washingtona i gdyby nie od , niego zależała zagraniczna polityka państwa, naród uczyniłby dokładnie ;; to, co dziś potępia.
• Prawie wszystkie społeczeństwa, którym dane było tak bardzo wpły-|i nąć na bieg świata, społeczeństwa, które poczęły, prowadziły i wykonały
wielkie dzieła, były - poczynając od Rzymian, a kończąc na Anglikach - rządzone przez arystokrację; i czyż można się temu dziwić? i; Nie ma na świecie grupy ludzi, która miałaby bardziej nieprzejednane £ poglądy niż arystokracja. Lud może oddawać się złudzeniom, ponieważ !V jest ciemny i powodują nim namiętności; nad umysłem króla można [ zapanować, niwecząc jego plany; król zresztą jest śmiertelny. Ale \ arystokracja jest zbyt liczna na to. by mogła zostać zjednana, i zbyt nieliczna, by mogły ją upoić bezmyślne namiętności. Arystokracja po-f. Jobna jest człowiekowi stanowczemu i światłemu, który nigdy nie ? umiera.
' Pul 17 piiuy tom Życia Wtuhlniittma pióra Marshallu. „W randzie ustanowionym tak. jak rud Stanów Zjednoczonych - mówi on nu s. 314 - pierwszy urzędnik, nawet nujbafdziej nieugięty, nic może dtugo opierać sic prądowi opinii publicznej; ą opinia najbardziej wówczas rozpowszechniona zdawała sic prowadzić do wojny. Rzeczywiście na posiedzeniu Kongresu, który się wówczas zebrał, zorientowano sic, ze Washington bardzo często traci większość w Izbie Reprezentantów." Poza tym brutalność jeżyku, w jakim przeciwko niemu występowano, doszła do zenitu: na jednym z zebrań politycznych nic zawahano sic pośrednio porównać go do zdrajcy Arnolda (s 265) .Ludzie, którzy trzymali z opozycji! - mówi jeszcze Marshall Is. 355) - utrzymywali, że zwolennicy administracji tworzą zwiazana z Anglia arystokratyczna fakcje. która chce wprowudzić monarchię, u tym samym jest przeciwniczka Francji; członkowie lej fakcji tworzą swego rodzaju szlachtę, której tytularni sa akcje Banku i która tak bardzo boi sic wszelkich środków, jakie mogłyby mieć wpływ na stan kapitałów, że jest niewrażliwa nu ufronty. Jakie zarówno honor i interes narodu nukazuja odeprzeć."