Sponsorzy2Q901

483

w swoim Kraśniku, możeby koniec jego nie był tak smutny i bolesny, a wrodzony talent jego, możeby świetniejszym dla potomności zajaśniał był blaskiem.

XW!hli

Trudno jednakże walczyć z przeznaczeniem, trudno nie uledz przesądom wiekowym. Ktokolwiek podówczas zajaśniał .wyższą nauką lub talentem, trzymał się dworskich lub magnackich podwoi. Monarcha i panowie pochlebiali poetom w nadziei, że ci podadzą potomność^ unieśmiertelnione ich imię. Poeci zas po większej części tkliwi i prostoduszni marzyciele, wypłacali się jak mogli rymem częstokroć niegodnym ich talentu, albowiem nie płynącem z źródła rzetelnegp natchnienia. I cel chybionym został; pochwalne hymny poetów przebrzmiały bez śladu, nie powtórzy ich echo nadwiślańskich brzegów, jeżeli w piersi narodu nie znalazły oddźwięku, a prawda naga i surowa zpo-śród dymów pochlebstwa, ukazała potomności rzetelne swe oblicze stosownie do słów Kniaźnina:

»q

i .sił mam s..'

'hi ■

;, •/otiołB

Mc kadzidła nie pomogą,

Od których dym tek obleci, Prawda trącając fałsz nogą, Ze mgły wiekowej wyświeci.

n''

' 'B>bL ¹ -pn n i

Wzruszywszy popioły w grobie Baczna potomność nain stawi.

Me jak śpiewali o tobie,

Lecz jaklui byłeś Oktawl.

Riłlti 1 i ) m?Ifnx aft?

Me mógł cię ukryć przed nami Pomimo względów i płacy, f,

M lud, coś sądził z bogami,

Ani z Wirgllllm Horacy.

'»•“*    .    oeifi    V,.r-    f*, ;i

Franciszek Dyońizy Kniaźnin urodził się 1750 roku 4 Października, z Ignacego i Anastazyi Kniazninów. Przodkowie jego mieszkali byli w województwie Smoleńskiem, ale pradziad Franciszka przeniósł się w województwo witebskie, kędy urodził się nasz poeta, jak to 6am wspomina.

Ib .jut "BH - Thi    it    »i..v ₀£iM

Ja urodzony przy Dźwlnle,

Która masztami, pieńką i żytem ₀    ^

Wyniosłe mijając brzegi W hojnem Baltydzie zlewa korytem Stopione lody 1 śniegi.

' ¹ . ' *

Krótkie lata dziecinnego wieku strawił Kniaźnin w rodzicielskim domu; ale owe lata znać wdzięcznie odrysowały się w młodocianej jego wyobraźni, kiedy po latach wielu, po ciężkich trudach i znoju żywota, tak uroczo sięga myślą w ów zaczarowany poranek, w którym serce chwyta z rozkoszą wszelkie wrażenia, gdy jeszcze:    egoiio «    ca