powitał (1516). Pomimo tych klęsk najechali wkrótce nowe tłumy Tatarów ziemię ruską, od których to szczupłe wojsko polskie pod Sokalem ściśnione tak okropną klęskę poniosło, iż tysięcy rycerzy polskich i ruskich w walce za ojczyznę życie utraciło (1519). Tym nieszczęściem swoich niezrazone rycerstwo, nietraciło atoli odwagi, lecz spieszyło ochoczo pod sztandary lana Potockiego, wracającego właśnie z wyprawy węgierskiej. Spędzając nieprzyjaciela w różnych miejscach, pobił go naostatek ten dzielny hetman w bitwie pod Komar-nem na głowę (1524) i zmusił go tym do zupełnego ustąpienia z kraju. Po wyniesieniu się tego wkroczył nowy najezd-nik, Petryło, wojewoda Mułtan, na Pokucie, a spaliwszy Koło-meję, Śniatyn i Tyśmienicę, podstąpił aż pod Halicz. Ma przeciw temu wyruszył hetman Jan Tarnowski tylko w 6000 dzielnego rycerstwa w pole, a odpędziwszy go od Halicza, stoczył z nim pod Obertynem ostateczną bitwę, w której sześć razy liczniejszy nieprzyjaciel za pomocą mieszkańców na głowę pobity został (22. sierp. 1531). Pom.mo tylu poniesionych klęsk, nieprzeslawała ta dzicz zajadła ziemię ruską najeżdżać, w skutek czego król Zygmunt sam na poskromienie tej w kilkadziesiąt tysięcy rycerstwa do Lwowa się wyprawił;! lecz dla zapadłego rozdwojenia się tego stanowczego kroku przedsięwziąć nie mógł. Dopiero aż w następnym roku powiodło -się hetmanowi Tarnowskiemu przygotowaną wyprawę na Wołoszczyznę uskutecznić, w której wojewoda wołoski nie tylko na głowę pobity został, ale i z kraju uchodzić był zmuszony (1538). — Dalsze panowanie Zygmunta I. upłynęło spokojnie, albowiem nieprzyjaciele doznawszy tak często przewagi oręża polskiego, niewazyli się ten kraj najeżdżać. Zygmunta mądre układy, jego roztropne postępowanie i wielkie przymioty, znalazły w narodzie i w całej Europie największe poważanie ku niemu, w skutek czego też wdzięczny naród jeszcze za jego życia, Zygmunta Augusta, pierworodnego syna, następcą tronu obrał. Zygmunt I., przeżywszy 82 lat, umarł w 41 roku swego panowania, poczym
Zygmunt II. August rządy państwa polskiego objął. Zaraz w początkach panowania jego zaszły na Wołoszczyznie nieprzewidziane zaburzenia. Tomza, naczelnik wojsk wołoskich, objął po zamordowaniu Jakuba Heraklidy rządy i tytuł wojewody, gdy tymczasem inne stronnictwo na tę godność Dymitra, kscia Wisznio wieckiego, wezwało. Wiszniowiecki wyruszył tez spiesznie na Wołoszczyznę, lecz Tomża zaraz na wstępie Kozaków jego rozprószył, a jego samego w niewolę pojmał i do Carogrodu odesłał, gdzie na rozkaz sułtana ze szczytu wysokiej skały do morza zepchnięty został; poczym się Tomza w opiekę Turcyi zupełnie oddał, która go przed chłostą Polski zasłonić miała. W tym samym czasie wkroczyli