466
do nieustannych wojen? jego bowiem arinije w części tylko składały się z wojsk sprzymierzonych, i zwykle nie przypuszczały w swe szeregi niewolników. Lecz tenże Rzym zbogacony przepychem i łupami z całego świata, pod swemi pierwszemi cesarzami, ledwo okazał jeden spis równy temu jakie miewał w dawnych witkach rzeczypospolitej, co dziwiło Liwijusza historyka. Nadaremno nakazywał cesarz August, aby się żeniono, przemógł zbytek, już nie pomnażali się Rzymianie, obcy zasiadali w senacie i na tronie, aż nareszcie cesarstwo wyludniło się, niemal zamieniło w pustynię i poszło na łup ludów północy:
........Saevior armia
Luxuria incubuit, victumque ulciscitur orbem.
Wszystkie więc historyczne uwagi pokazują tę prawdę, że ludzie ubodzy, jakkolwiek byliby wolni i niespokojni, więcej się żenią, bardziej się rozmnażają niż narody bogate, a zatem pełne zbytku, u których jest wielka nierówność majątków, a położenie towarzyskie uciążliwościami skrępowane. Turcy, Persy i inni Azyjaci, w swym błogim klimacie i na żyznej żyjący ziemi, mogący brać po kilka żon, po-winniby, przy takich dogodnośeiach. zapełnić świat cały; lecz przeciwnie, ich państwa są puste, a wsie odłogiem zapuszczone, wszystko tam upada i ginie pod okrutnym zarządem baszów, nababów, satrapów; tym czasem, pomimo uciążliwość Tatarów w Chinach, mnogi jest lud pod ojcowskierni rządami mandarynów. Pomnaża się lud w Zjednoczonyeh Stanach Ameryki; ginie zaś, prawie bez potomstwa w przyległych im osadach hiszpańskich (lj; dla tego że pierwszy jest pracowity, żyje bez zbytku, drugi jest leniwy do pracy a lubi przepych; eden jest niepodległy, a drugiemu ciąży jarzmo samowolności, ucisku.
W naszych umiarkowanych okolicach liczy się zwykle jedno urodzenie na dwadzieścia pięć osób; lecz bywają także zdarzenia, gdzie co ośmnaście osób przypada jedno urodzenie, a po wsiach napotyka się nawet jeden poród na czternaście osób, kiedy tymczasem w wielu miastach ledwo się to liczyc może na trzydzieści lub więcej ludzi. Zawsze jednak liczba narodzonych przewyższa liczbę zmarłych, zwykle bowiem umiera jeden człowiek na trzydziestu pięciu lub czterdziestu we wsiach, a powszechnie na trzydziestu dwóch w miastach. We Francyi liczono przed rewolucyją, na rok dwa ze trzynastu płodne małżeństwa, a w całym ciągu dwóch małżeństw, rachować można było siedmioro do dziewięciorga dzieci, lubo nie można się było spodziewać żeby wszystkie dożyły ludzkiego wieku. Z liczby tysiąca osób obojga pici zawiązywało się sto sześćdziesiąt i cztery małżeństw. Ludność w Europie nie może się tak szybko powiększać jak w Stanach Zjednoczonych Ameryki, gdzie w przeciągu dwudziestu pięciu lat podwoiła się, kiedy tymczasem potrzebaby na to dwóch lub trzech wieków we Francyi, przypuszczając, co niepodobna, żeby się nigdy nie zdarzyły choroby, wojna, głód i inne klęski na ród ludzki. Wreszcie grunta podzielone i prawie wszę-
i
(I) Ziftieniły bic Łam rzeczy od czasu, jak autor niniejsze ilzieio pisał.
ł*rxyp. Tłum.