Stalin intelektualista 93
„literackiego skrzydła stalinowskiego Planu Pięcioletniego w przemyśle”, nękającego i atakującego wszystkich twórców, którzy nie przedstawiali Wielkiego Przełomu z radosnym entuzjazmem. Gorki i Stalin rozpoczęli skomplikowane pas de deux, a w zachęcaniu pisarza do powrotu istotną rolę odgrywała próżność, pieniądze i władza. Gorki, znający z doświadczenia zacofanie chłopstwa, wspierał Stalina w jego wojnie z wsią, ale uważał literackie kryteria RAPP-u za zbyt surowe. W 1930 roku życie uprzyjemniały już Gorkiemu hojne podarunki z GPU.2
Stalin skoncentrował na Gorkim cały swój koci wdzięk.* W 1931 roku pisarz wrócił, by stać się literackim adherentem Stalina, korzystającym ze znacznej swobody, jak również z milionów, które zarobił na swoich książkach. Mieszkał w moskiewskiej rezydencji, która należała niegdyś do przemysłowca Riabuszynskiego, w wielkiej daczy pod Moskwą i w pałacowej willi na Krymie wraz z liczną służbą, składającą się z samych agentów GPU. Domy Gorkiego stały się miejscami spotkań inteligencji, gdzie gospodarz pomagał utalentowanym młodym pisarzom, takim jak Isaak Babel i Wasilij Grossman.
Palatyni przyjęli Gorkiego jak własną literacką znakomitość, natomiast czekista Jagoda czuwał nad służbą pisarza, spędzając u niego coraz więcej czasu. Stalin zabierał swoje dzieci do domu Gorkiego, gdzie bawiły się z jego wnukami; Mikojan przyprowadzał synów, by pobawili się z małpką pisarza. Woroszyłow przyjeżdżał na wieczorki śpiewające. Wnuczka Gorkiego, Marfa, jednego dnia bawiła się z Bąblem, a drugiego z Jagodą.
Stalin lubił go: Był tu Gorki - napisał do Woroszyłowa w niedatowanej notatce. - Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Dobry, mądry, sympatyczny człowiek. Podoba mu się nasza polityka. Wszystko rozumie [...]. W polityce jest z nami przeciwko prawicowcom. Zdawał sobie jednak również sprawę, że Gorki jest towarem, który można kupić. W 1932 roku rozkazał uczcić czterdziestolecie działalności twórczej Gorkiego. Rodzinne miasto pisarza, Niżnyj Nowgorod, przemianowano na jego cześć. Podobnie jak Twerską, główną ulicę w Moskwie. Kiedy Stalin chciał nazwać Moskiewski Teatr Artystyczny (MChAT) imieniem Gorkiego, urzędnik z wydziału literackiego, Iwan Groński, zaprotestował:
* Podczas zjazdu byłem zawalony pracą - napisał do Gorkiego w 1930 roku przyjacielskim i poufałym tonem. - Teraz sprawy wyglądają inaczej i mogę pisać. Oczywiście nie jest dobrze, ale obecnie mamy możliwość naprawienia błędów. „Nie ma błędu - nie ma skmchy, nie ma skruchy - nie ma odkupienia ”. Podobno piszecie sztukę o szkodnikach i szukacie nowych materiałów. Zbieram materiały i przyślę je Wam [...]. Kiedy przyjedzie-cie do ZSRR? Traktował Gorkiego niemal jak członka rządu radzieckiego, konsultując z nim awans Mołotowa. Jeśli spóźniał się z odpowiedzią, przepraszał za swoje „świńskie” zachowanie.