tam sojuzu sklep z nasionami. Jest osobiście odpowiedzialna tak za pieniądze, jak i za towar. Dostaje w sklepie ostrego ataku ślepej kiszki. Telefonuje do zwierzchnika, żeby natychmiast przysłał zastępstwo, bo ją zaraz zabiera pogotowie. Czeka, wijąc się z bólu. Karetka była raz i odjechała, bo zastępstwa nie ma, a ona nie może zostawić sklepu samego. Telefonuje więc znowu, że nie może dłużej, że wobec braku zastępcy zamyka sklep i jedzie prosto na stół operacyjny. W karetce jest już ledwie przytomna. Choruje ciężko i długo. Po wyzdrowieniu aresztują ją i wytaczają jej proces o cały domniemany zysk ze sklepu, który by mógł być, a którego nie było przez owo bezprawne zamknięcie. Oddanie sklepu zresztą nie nastąpiło formalnie, zatem ona jest też odpowiedzialna za kradzież i nadużycia popełnione w nim podczas jej choroby. Zostaje skazana na 5 lat, bo nie ma pieniędzy, aby szkodę pokryć. Zwróci ją zdrowiem i bezpłatną pracą w łagrze.
Drugi przykład: Kobieta pracuje w stołówce, gdzieś w małym miasteczku. Bieda aż piszczy. Mąż w tiurmie. Mieszka z jednym dzieckiem, bardzo daleko, tak że aby na czas do pracy stanąć, musi dzień w dzień wychodzić z domu o czwartej rano. Wraca o północy. Pracuje tak dwa lata. Zdarzyło się, że jej dziecko zaniemogło. Po całym dniu pracy, zmęczona do upadłego, musi owe cztery godziny wypoczynku poświęcić czuwaniu. Nad ranem jednak, siedząc na krześle, usypia. Staje do pracy z półgodzinnym opóźnieniem. Traci miejsce i dostaje dwa lata.
Trzeci przykład: Ma kobieta troje dzieci. Pracuje na nie sama. Mąż umarł. Wychodząc do pracy, zostawia młodsze pod opieką czternastoletniego syna. Pod nieobecność matki chłopiec zamknął dzieci w chałupie i poszedł się ślizgać na staw. W zamkniętym domu wybucha pożar. Dzieci wprawdzie ratują, ale dom idzie z dymem. Matka dostaje 5 lat ciężkich robót za „niedostateczną opiekę nad dziećmi”. Cóż za ojcowska, wnikliwa dbałość o tych przyszłych niewolników! Za parugodzinną niedostateczną opiekę matki skazywać je na pięć lat braku opieki czyjejkolwiek! I dziwić się potem, że tiurmy pełne takich małolatek.
I jeszcze jeden przykład: Młoda kobieta jest palaczem na kolei. Lubi swój zawód i pełni go gorliwie i chętnie. Ma na utrzymaniu niedołężnych rodziców i drobne rodzeństwo. Jej praca jest jedynym źródłem utrzymania całej rodziny. Zima jest sroga, a opału brak. Palaczka nabiera w kieszenie kombinezonu trochę miału wymiecionego z lokomotywy. Dostaje 5 lat.
Spotkałam taką, która siedziała za garść gwoździ ukradzionych w fa-
119