0163

0163



WIELKIE CZASY

Zapełniwszy jednak cele twierdzy Pietropawłowskiej, co było zwycięstwem wsteczników, nasz Janus niespodziewanie dla nich zatrzymał się. Patrzył teraz w przeciwną stronę, jakże daleko sięgając wzrokiem!

Tego gorącego lata, gdy stolica pełna była dymu pożarów, gdy rozpalały się bunty chłopskie i protestowała młodzież, Aleksander wezwał szefa gabinetu, Wałujewa.

Polecił ministrowi, by w najściślejszej tajemnicy przygotował następny projekt: mianowana przez cara Rada Paftstwa winna zostać przekształcona i stać się dwuizbową instytucją z udziałem obieralnych deputowanych.

Wałujew był wstrząśnięty - to projekt pierwszej najwyższej instytucji obieralnej w Rosji! Czyżby samodzierżca zaczynał zmierzać ku parlamentowi i konstytucji!? Sumienny Wałujew jednak nie dyskutował nad rozkazami cara i pytania zadawał wyłącznie w swym dzienniku. Ten człowiek-chorągiewka niezwłocznie z ogromnym zapałem przystąpił do pracy.

Podczas gdy gorliwy minister przygotowywał projekt dla Rosji, Aleksander przyśpieszył. Zdecydował się wypróbować idee konstytucji na peryferiach cesarstwa.

Konstanty i wielka księżna Helena znów byli razem z cesarzem.

„Rosyjski witeź"

Na „poligon konstytucyjny" car wybrał Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Finlandzkie. Przed włączeniem w skład Rosji oba państwa miały własną strukturę państwową o wiele bardziej postępową niż cesarstwo, które je zagarnęło. Miały też konstytucje.

Car zaczął od Polski. Zdecydował się wydatnie rozszerzyć polski samorząd, czemu zawsze sprzeciwiał się ojciec, nienawidzący buntujących się nieustannie Polaków.

W końcu czerwca 1862 roku największy liberał w rodzinie, wielki książę Konstanty, udał się jako namiestnik do Królestwa Polskiego, gdzie miał przeprowadzić reformę samorządową.

Polacy nie chcieli przyjąć „żałosnych ochłapów". Wiatr przemian sprawił, że zapragnęli wszystkiego od razu. Zażądali niepodległości i nie chcieli żadnego rosyjskiego namiestnika.

Do Konstantego strzelano w teatrze! Wielki książę wyszedł z zamachu bez wielkiego szwanku, kula drasnęła ramię i naruszyła złoty epolet

169


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
61548 Scan0077 (6) wyglądał, jakby najlepsze czasy miał już dawno za sobą, co było o tyle dziwne, że
WIELKIE CZASY Było jednak za późno. Stało się coś niezwykle istotnego - studenci zaznali upojnego sm
WIELKIE CZASY Ach ten Murawjow! Co za chwat! Rozstrzeliwuje i wiesza. Wiesza i rozstrzeli- wuje. Nie
skanuj0032 takim potrzebować. Nigdy jednak w historii relacji tego, co boskie, z tym, co ludzkie, i
ZĄB (07) .~:33i ■-.r3^.,^ Ząb jednak bolał coraz bardziej. Co robić? Parasol jk)stanowi! wyrwać ząb
img035 n R<**r.> • ° a-l co kończy dowód twierdzenia Cantora.    co Z założeń
IMAG0056 1. należy wyjaśnić warunki i cele ludzkiej komunikacji, co be-dzie możliwe poprzez dotarcie
148 SPRAWOZDANIU Z RUCHU REEIGUNEGO, jaz ościenne rn i mocarstwami , bardzo mato jednak w Europie je
CCF20090831074 124 Świadomość raz" i twierdzę, że jest ono prawdą; ale wskazuję je jako coś, c
CCF20090831074 124 Świadomość raz" i twierdzę, że jest ono prawdą; ale wskazuję je jako coś, c
CCF20091012067 Prawo a mądrość 73 oparta na prawdzie.12 Jednakże, jak twierdził Coleridge, myślicie
8 (1400) Rzadko tylko spełnia się to, co było zamierzone. Najczęściej liczne zamierzone przez ludzi

więcej podobnych podstron