0302

0302



Rozkaz. Ewakuować do szpitala na Oksywie wszystkich rannych nie operowanych i operowanych.

Łodzie motorowe czekają już na przystani. Ostatnie sprawdzenie opatrunków, stanu rannych, opasek uciskowych i ranni nasi w ciągu kilku godzin byli już w Gdyni. Najpierw czekający na operację, potem operowani, na końcu lżej ranni. Odprężenie i jakaś radość opanowała mnie i załogę, ale i jakaś demobilizacja sił fizycznych i odporności psychicznej. A ranni napływają stale, coraz lżejsze rany i obrażenia.

Dowiadujemy się, że na minowcu „Gryf” jest lekarz w mundurze nie marynarskim. Pracę jego, dobrze wykonywaną, podziwialiśmy. Po północy ostatni ranni ze swym lekarzem. To mój przyjaciel por. dr Neyman z Gdyni. Chwieje się, blady, siwy, przecież niedawno widziałem go, był szatynem. Wymaga ratowania. Łyk koniaku, kawa, kanapka z trudem przełknięta, ale Jerzy jest jakby nieprzytomny. Szepcze stale: „Piekło, piekło, nie wysyłajcie mnie na «Gryfa». Nie posyłajcie na morze...”. Poznał mnie, ale widzę, chłop zszokowany, bezsilny. Zaprowadzili go sanitariusze do naszej kwatery lekarskiej.

My dalej pracujemy, choć z radością i ulgą widzimy opróżnienie szpitala. Ewakuacją dowodzi już zupełnie wyczerpany dr Wierzbowski. Pielęgniarki zmieniają pościel, czyszczą instrumenty, sprzątają. Odczuwam głód szalony przy mym zmęczeniu, inni tylko wzdychają do odpoczynku

1    spania. Trzeba segregować teraz załogę.

Część, choć z oporem, na rozkaz, chwiejąc się udaje się do kwater. Reszta sprząta, wynosi kilku zmarłych do kostnicy. Znużenie coraz większe, ale szpital znów przygotowany. Nie wiadomo, co może być jutro, o świcie, może za kilka godzin. Świeże orzeźwiające powietrze morskie, czyste gwiaździste to niebo, spokój. Czyżby to, co przeżyliśmy w ostatnich godzinach, nie było snem?

Na kwaterze kol. Neyman śpi niespokojnie, coś mówi przez sen. Radio coś krzyczy, ale nic nie dochodzi do mojej świadomości. Zasnąłem. W nocy nie reaguję na przeloty samolotów. Widzę Mielczarków umierających, te strasznie zmasakrowane twarze Lipkowskich, te kadłuby bez nóg i rąk. Dręczy mnie niepewność, czy dobrze zeszyłem ranę, czy dobrze zacisnąłem opaskę, czy wszyscy ewakuowani byli dobrze nakryci, czy nie zostali na morzu zbombardowani, czy dopłynęli szczęśliwie. Widzę mych kolegów lekarzy ledwie żyjących z przemęczenia, twarze pielęgniarek, sanitariuszy, dzielnych, uwijających się, kucharza stale donoszącego coś do picia i jedzenia i czuję krew, eter i szum w uszach. Dzielni marynarze, dzielna nasza załoga szpitalna.

2    września

W nocy kilka nalotów na Hel, niewielkich. Nie słyszałem.

. Wstałem rano wypoczęty, w pokoju nie było nikogo, łóżka nie poście-

264


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nasza córeczka Oliwka urodziła się 19 maja 2014 r. Gdy miała 11 miesięcy została skierowana do szpit
zieniu go do szpitala na Helu dowiedziałem się, że porucznik wyżył [...] W tym ataku również i „Gryf
strz. ..Mały Henio” Henryk Kleniewskl zostali już odesłani do szpitala na Długiej, gdzie teraz po
strz. ..Mały Henio” Henryk Kleniewskl zostali już odesłani do szpitala na Długiej, gdzie teraz po
jagody czarne zdrowie Nasze prababki traktowały jej jako cudowny lek na niemal wszystkie dolegliwośc
tpl4 PASTY Pasty to półstałe preparaty do stosowania na skórę zawierające zwykle nie mniej niż 40% s
rozkazu przeniosłem się do szpitala. Tu już wszyscy z wyładowanymi walizami, ogoleni i wystrojeni oc
G (68) Części 123 i 124. Elementy służące do zamocowania anten na maszcie. Wszystkie paski należy uf
2012 03 07 4 ZADANIA DO WYKONANIA: 1. Do szpitala przyjęto 2000 pacjentów z bólem w piersiach i na p
Metoda taka mogłaby polegać na wygenerowaniu wszystkich dróg prowadzących do wyjścia i wybraniu
Konspekt 1/2014 (50) — Kosmonautyka — 57 został wraz z rodziną ewakuowany do miasteczka Sierow
Gmina Do zadań gminy należą wszystkie sprawy publiczne o znaczeniu lokalnym niezastrzeżone ustawami
Wracając do wzoru na energię wewnętrzną: AU—AnRA T . Podstawiając wszystko do bilansu cieplnego: AQ-
Marketing miast i regionów - kluczowe zagadnienia OSTRZEŻENIE: Zdolność do odpowiedzi na wszystkie
128 Tomasz Sobierajski przede wszystkim ekonomicznie. Dostęp do kształcenia na poziomie wyższym stał

więcej podobnych podstron