0312

0312



rozkazu przeniosłem się do szpitala. Tu już wszyscy z wyładowanymi walizami, ogoleni i wystrojeni oczekują na dalsze rozkazy. Podniecenie, zrezygnowanie ogólne. Siostry pochlipują po kątach, pani Cetkowska dla każdego przygotowała sporą paczkę żywności, mydło itp.

O godz. 11.00 stoimy pod lasem na prawym skrzydle olbrzymiej kolumny wojska (podają, że było nas trzy tysiące), oficerowie osobno, bez naszego dowództwa. Jest tylko kmdr Steyer, wymizerowany chodzi na czele, dość spokojny, mało kontaktuje się z innymi.

Kolumna stoi bez broni, w szeregach równych według oddziałów i przynależności służbowej. Wydaje się bardzo zdyscyplinowana. Każdy z tobołkiem, plecakiem, walizeczką, jak skazańcy, z obliczem skamieniałym z bólu. Wydawało się, że z tych kloców nie udałoby się wykrzesić iskierki, gdy szmer przeszedł przez szeregi, że nadjeżdżają nasi parlamentarzyści z nowym komendantem garnizonu i nagle ze środka tej kolumny głośny okrzyk: „Jeszcze Polska nie zginęła”, „Niech żyje Polska”, śpiew głośny „Nie rzucim ziemi” i jeszcze raz „Niech żyje Polska”. Potem jakieś zamieszanie w tyle i wystrzał rewolwerowy.

Po chwili komenda komandora Steyera i raport dość młodemu podpułkownikowi niemieckiemu, który w asyście kilku niemieckich i naszych oficerów przeszedł przed frontem skamieniałym. Coś porozmawiał, komandor tłumaczy, że wyraża współczucie bohaterskiej załodze Helu, a równocześnie podziw i cześć dla waleczności żołnierza polskiego.

Kolumna mieszana odjechała do Helu samochodami, sanitariat odszedł do szpitala. Dolatywał do nas szloch starych żołnierzy, potem komendy i ze łzą spoglądamy na oddalające się długie kolumny jeńców.

Czekamy na nasze przeznaczenie. Neyman tłumaczy, że sanitariat nie jest jeńcem i musimy być zaraz zwolnieni, lecz jakoś temu nie dowierzamy. Właściwie nie znamy postanowień konwencji genewskich, nigdy

0    tym nie myśleliśmy, ani też nikt nam o tym nie mówił. Najgorsze poza nami. Ostatni skrawek polskiej wolnej ziemi pada, deptany butami niemieckiego żołdaka.

Po południu mieliśmy kilka wizyt niemieckich lekarzy wojskowych. Szef sanitarny z Gdyni ze swym sztabem, raz w mundurach marynarskich, to znów piechoty. Witają się z nami, dziwią się, że w szpitalu na Oksywiu

1    w Szkole Morskiej, gdzie urządzono szpital dla Polaków, jest tak dużo rannych, a na Helu tylko kilkunastu. Opowiadają, że wszyscy są zdziwieni tak małymi zniszczeniami na Helu, spodziewali się zupełnego zniszczenia i masy ofiar bombardowań. Rozmowy pogodne, z wyrazami podziwu dla żołnierza polskiego. Nie rozumieją, dlaczego tak długo nie poddawaliśmy się.

Mamy nadal mieszkać w szpitalu, skąd pod wieczór wywieziono do Gdyni samochodami wszystkich rannych i chorych. Pozostaliśmy sami, dyskutując momentami gwałtownie o sytuacji w czasie naszej ostatniej wspólnej skromnej wieczerzy.

274


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
20090126 173242 Powrócił cło wielokrotnie omawianej już przez małżonków sprawy przeniesienia się do
skanuj0009 (31) No czym polega metoda ochrony, konserwacji i zagospodaiowcnia ruin zamkowych się do
img039 (4) Przeniósł się do Warszawy dwa lata później 5.5. IKONICZNOŚĆ 16 Por. także, w tej samej fu
page0138 130Schott retoryki w Rzymie, po czterech latach otrzymał pozwolenie przenieść się do rodzin
65517 img005 Pewnym rozwiązaniem problemów mieszkaniowych osób starszych jest przeniesienie się do r
ScannedImage 17 rodzinami przeniosło się do Sudanu. Samotna para staruszków nie mogła liczyć na prze
wydają im się najbardziej prawdopodobne. Gdy już wszyscy rozwiążą test, odczytaj prawidłowe odpowied
57530 UntitledG Przypadek 3. 60 - letni otyły mężczyzna zgłosił się do szpitalnej izby przyjęć z pow
Tekst 6 Czas szykować się do drogi! • ^ Pełne już prezentów worki... Elfy dzielnie pomagają, 
WSTĘPDrodzy Studenci, Bardzo się cieszę, że mogę się do Was zwrócić, już jako do Studentów
EWOLUCJANĘKANIANękanie może się rozpocząć offline i przenieść się do cyberświata.I na
75065 skanuj0009 (31) No czym polega metoda ochrony, konserwacji i zagospodaiowcnia ruin zamkowych s
W1981 roku wyjechał do Nowego Jorku. Na początku 1982 roku przeniósł się do Paryża. Jego mieszkanie

więcej podobnych podstron