0309

0309



PODZIEMNA ROSJA

Po obiedzie udali się do gabinetu, gdzie na biurku zobaczyli czasopismo socjalistyczne „Ziemia i Wola". Numer nie był starannie wydrukowany... Drenteln poczynił na ten temat uwagę, uznał jednak, że od strony literackiej wszystko jest poprawne. [Nawet szef żandarmów pragnie uchodzić za wol-nomyślnego, taka jest moda - E.R.]. Nazajutrz otrzymał list, w którym socjaliści wyrażali mu wdzięczność za ocenę i zapewniali, że usterki te niebawem zostaną usunięte! Co za ludzie!

„Co za ludzie!" - w tym okrzyku generałowej było całe przerażenie bezsilnością.

Szef żandarmów tylko roześmiał się. Nie docenił tego, co doceniła mądra Bogdanowiczowa - haniebnej beznadziejności swojej sytuacji. Niepojętą, dziwną niemoc wszechpotężnego niegdyś III Oddziału. I już w kilka dni później dostał nauczkę.

Trzynastego marca około godziny pierwszej Drenteln jechał karetą wzdłuż Ogrodu Letniego w kierunku placu Pałacowego do Pałacu Zimowego. Jego karetę dopędził młody dandys. Generał niejednokrotnie napotykał go już na swej drodze. Młodego człowieka trudno było nie zapamiętać.

Zgrabny, przystojny, o wytwornych manierach, na wspaniałym koniu angielskim, wszystkie damy wyższej sfery przejeżdżające obok w otwartych karetach wpatrywały się w niego przez lornetki.

Tak opisywał tego jeźdźca ziemlewolec Nikołaj Morozow.

Tym razem młodzieniec pocwałował. Dopędziwszy karetę szefa żandarmów, niespodziewanie wyciągnął rewolwer i wystrzelił w kierunku Drentelna. Nie trafił jednak. Pocwałował nieco dalej, w pędzie zawrócił konia i pogalopował na wprost karety Drentelna. Znowu wystrzelił. I znowu spudłował. Po czym oddalił się bez przeszkód.

Strzelającego szybko wyśledzono (dzięki wypożyczonemu koniowi) i aresztowano. Okazało się, że jest to niejaki Leon Mirski, oczywiście szlachcic, członek partii „Ziemia i Wola".

Mirski zdążył rozpocząć studia w zbuntowanej Akademii Medyko--Chirurgicznej, a nawet posiedzieć w twierdzy za rozpowszechnianie nielegalnej literatury. Wyjaśniły się zarazem zadziwiające motywy zamachu.

Okazało się, że Mirski miał narzeczoną. Zuchwałe zabójstwo Mie-ziencowa przez Stiepniaka-Krawczyńskiego zachwyciło dziewczynę! Postać nieustraszonego rewolucjonisty zabijającego w biały dzień szefa

316


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
6 czerwca przedstawiciele władz udali się do Kozodrzy, by na miejscu rozstrzygnęć sprawy i przemówić
Do godziny 6 po południu wyładowanie w Jafie było zakończone. Udawaliśmy się do Hajfy, gdzie na noc
Magazyn6c301 629 HLOND AUGUST — HOANGHO udaje się do Rzymu, gdzie na Uniwersytecie Gregorjańskim
Następnego dnia uczestnicy spotkania udali się do ośrodka w Pyrach56. Po zwiedzeniu ośrodka, w biurz
o Biali łowcy po wizycie u króla udali się A. do szałasów.    C. na spoczynek do apar
Zadanie 32. Osobie chorej na cukrzycę, która zgłosiła się do gabinetu na zabieg manicure, należy A.
str8 9 Rys. 59. Parafinowanie sera mazurskiego Nasolone sery, po ocieknięciu, kieruje się do dojr
page0003 XVI. Xenofont ). Rozpacz opanowała dusze Greków. Z wodzów i setników, ktktórzy udali się d
page0134 - 133 — może być każdej godziny, i lada chwila może nas powołać. Tak pomyślawszy, zaraz uda
higiena (19) X • wody podziemne- występują Zazwyczaj są niedostatecznie się do picia. stępują n
Gennep Obrz?dy przej?cia6 wyKonu/e rodzinne pieśni I tance. Następnie, w Imieniu przodków, dar*/,
ULUBIONE Po usmiechamsie Uśmiecham się do ciebie. Czym jest uśmiech? Światłem przez gwiazdę pos
DSC05119 (2) r i okresom po* lanie w próbce po [ołowie/nego roi* skoro po upływie [dostać się do at
Po pierwsze: odnosi się do praktyczne] działalności ośrodków decyzyjnych (zazwyczaj
CCF20111010011 rozumowano po prostu odwołując się do przeszłości (...). Przeszłość ułatwiała po pro

więcej podobnych podstron