Również i w porcie na Helu potrzebne były prace około pogłębienia portu, a zwłaszcza zabezpieczenia dojazdu do przystani, gdyż port ten dotychczas był używany przez małe kutry rybackie.
W tym samym początkowym okresie wybraliśmy się z dyrektorem, w towarzystwie naczelnika Urzędu Morskiego komandora Poznańskiego, do Jastarni i ustaliliśmy prace potrzebne dla udostępnienia dojazdu naszych stateczków do tego portu.
Jak zwykle przy zapoczątkowaniu jakiegoś przedsięwzięcia zupełnie nowego pracy było bardzo dużo i należało przewidzieć wszystko. I jeżeli praca nie była łatwa, to była przyjemna bardzo, gdyż tak u naczelnika Urzędu Morskiego, jak i w całym Urzędzie mieliśmy jak najlepszą pomoc.
Trzeba wiedzieć, że na samym początku nasza żegluga przybrzeżna musiała się liczyć z silnym współzawodnictwem gdańskiego przedsiębiorstwa „Vistula”, które dotąd jedynie uprawiało monopol żeglugi przybrzeżnej. Wszyscy pasażerowie byli przyzwyczajeni do jego statków, które odchodziły z Gdańska i dobierały pasażerów w Sopocie. Ustalenie jakiejś ugody z tym przedsiębiorstwem okazało się niemożliwe, toteż musieliśmy być przygotowani do walki.
Największym jednak kłopotem naszym było to, że sezon letni w Gdyni rozpoczynał się już w pierwszych dniach czerwca, a tymczasem oba statki budujące się nie mogły być na początek sezonu gotowe. Wobec tego dyrektor Rummel postanowił wynająć statek odpowiedni i zapoczątkować nim komunikację między Gdynią a Helem. Zresztą statek ten był potrzebny nie tylko dla zapoczątkowania komunikacji, lecz także i dlatego, że na jednym ze statków budujących się projektowano robić dalsze wycieczki morskie. Za pośrednictwem Stoczni Gdańskiej statek odpowiedni znaleziono w Rostocku i w połowie maja przybył on do Gdańska, gdzie po dokonaniu niewielkich poprawek był gotów do rozpoczęcia pracy.
Teraz należało szybko zakończyć przygotowywaną pracę około ustalenia kosztów przejazdu, rozkładów jazdy i przygotowania odpowiednich druków. W roku 1927 Gdynia nie była tak wielkim i zasobnym miastem jak teraz i dlatego w naszej pracy napotykaliśmy wiele trudności dziś nie do pomyślenia. Jednak wszystko było na czas gotowe i obaj z dyrektorem Rummlem
316