0355

0355



turbana głowę. Każdy z Trzech Mędrców - mógł rzucać podobny cień na piasek.

Nie mamy pojęcia, dokąd nas wiozą, ale już dawno wyzbyliśmy się zuchwałego mniemania, że człowiekowi przysługuje prawo stanowienia o własnym losie. Ot - nie spaść teraz z kulbaki, nie pogubić worków, dobrze zagarnąć się kocem i z dobrą wolą wyłapywać oczyma okruchy dawnego piękna Buchary, którego mimo wszystko nie zdołano tu wytępić doszczętnie.

Buchara, a zwłaszcza jej śródmieście, robi wrażenie rozbitej, szlachetnej w kształcie wschodniej czary, którą czyjeś bezduszne ręce popodkle-jały zżynkami tandetnych afiszów, zdrutowały pasmami telefonicznych przewodów i pochlapały białym gipsem.

Odarte, ograbione, rozebrane do naga przez obecny reżym z całego przepychu emalii frontony mijanych meczetów tają jeszcze czasem na jaskółczej wysokości okien i portyków parę kropli wilgotnego szafiru, zieleni czy złota, tak jak wysoko wzdęte kopuły plami jeszcze gdzieniegdzie zzieleniały turkus czy zbłękitniały grynszpan zdartej z nich powłoki. I dlatego wszystko jest tu tylko zwietrzałym jakby szkieletem - cieniem - wspomnieniem - dawnego przepychu, bujności i bogactwa, podczas gdy na pierwszy plan wybija się zwycięsko tandeta i brud.

Rozpięte między wąskimi uliczkami czerwone szmaty wrzeszczą znów do proletariatu wszystkich krajów, zachęcając do walki z kapitalizmem, do zrzucenia jarzma burżujów. Białe porcelanowe papużki obsiadły telefoniczne słupy i przewlekają pasma drutów popod niskie, cudownie sklepione przechodnie bramy, których ciosane, okopcone przez czas kamienne bloki oblepiły czarno-czerwone wojenne afisze.

W miarę jednak jak oddalamy się od śródmieścia, wypłoszona stamtąd piękność Wschodu zaczyna coraz śmielej wypływać na powierzchnię. Oczywiście już nie ta złota, emaliowana, turkusowa, bogata i prze-lewna, ale przynajmniej wolna od ohydy, własna, miejscowa, taka sama, jaka mogła być w tych zaułkach i paręset lat temu...

Uliczki są wąskie, kręte, wbite ciasno między gładkie, bezokie ściany. Cudowna bajkowość idzie z każdego załamania nietynkowanych murów. Wszędzie tu mógł mieszkać jakiś ubogi Ali Baba, wszędzie mógł się tu pętać Aladyn z lampą czy bez niej. W niczym - metalu, betonu, gipsu, szkła. Glina, kamień i drzewo. W zwietrzałym, srebrnym od starości drzewie bogato rzeźbione, a na głucho zamknięte bramy - mają w

361


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC07410 Z polecenia rządu królowi obcięto głowę, a każdy podejrzewany o związki z arystok
DSC00838 (11) Język szwedzki, podobnie jak na przykład angielski, jest językiem pozycyjnym. Oznacza
w każdej kolejnej klasie pojawiała się analogiczna tematyka i nauczyciel mógł omawiać podobne zagadn
sychologicznej, ponieważ każdy użytkownik języka mógł by zrozumieć sens słowa inaczej1.3.1 Mikromode
244 Badania wszechświata się dosyć podobną do Jowisza, jakkolwiek nie posiadamy tak szczegółowych je
Slajd9 (112) Każdy rodzaj tranzystora potowego dzieli sie dodatkowo na tranzystor z kanałemn typu n
img158 158 leży zwracać uwagę, aby - podobnie jak na stanowisku - odcinki P^S2 1   &n
platon8 —    Więc jakżeby mógł bogiem być len, któremu los nie dał ani piękna, a
Poszukiwacze arkusz3 Specjalne zdolności Nie musisz rzucać kością przebywając na Skałach, chyba że

więcej podobnych podstron