tym farwaterze nie tyle może się okazać korzystna, ile raczej szkodliwa.
Zawczasu zmniejszyłem szybkość do najmniejszej. Idąc far-waterem, zauważyłem od razu silne działanie prądu poprzecznego, który znosił statek w kierunku wschodniej krawędzi farwateru. Wychodzić na środek farwateru musiałem bardzo ostrożnie, ażeby nie wyjść poza jego krawędź zachodnią. Szybkości zwiększyć nie mogłem, gdyż działanie steru stawało się bardzo złe. Zbliżaliśmy się do jednej z boi. Z nabieżnika i z pozycji boi widziałem jasno, że jesteśmy nieco we wschodniej części farwateru, lecz niezawodnie na farwaterze. W pewnej chwili poczuliśmy wszyscy lekkie uderzenie statku dnem. Zatrzymałem maszyny. Więcej uderzeń nie było. Określiłem niezwłocznie dokładną pozycję w chwili dotknięcia, oznaczyłem ją na mapie. Po przybyciu do Kopenhagi sprawdziliśmy wraz z rzeczoznawcami stopień uszkodzenia, które można było widzieć w jednym z suchych zbiorników dennych. Arkusz denny był wgięty na głębokość około 10 centymetrów. Jeden z mniejszych zbiorników ropowych przeciekał nieznacznie, ale mógł być łatwo izolowany. Otrzymaliśmy pozwolenie odbycia dalszej podróży.
Po przybyciu do Nowego Jorku weszliśmy na 10 godzin do suchego doku, gdzie dokładne oględziny części podwodnej statku wykazały, że idąc farwaterem napotkaliśmy widocznie jakiś kamień, ponad którym cała prawa przednia część statku przeszła i widać było na samym dziobie wgłębienie około 20 centymetrów, potem na połowie długości statku wgięcie arkusza o głębokości od paru do 8 centymetrów. Kilkadziesiąt nitów było osłabionych, wzmocniono je w czasie postoju w doku. Wyprostowanie arkuszy, co znowu przedstawiało bardzo dużą robotę, odłożono do czasu zwykłego dorocznego dokowania statku na jesieni.
Podczas postoju w Kopenhadze w moim raporcie podałem fakty tak, jak były w rzeczywistości, ale widziałem, że inspektorzy i rzeczoznawcy ustosunkowują się do moich informacji z pobłażliwym krytycyzmem. I zresztą fakt był jasny i niezaprzeczalny. Uszkodzenie nastąpiło, a tymczasem farwater był gwarantowany na 26 stóp. Stan wody w tym dniu, co prawda, był niski, ale gwarantowana głębokość odnosi się zwykle do najniższego stanu wody. Niemniej prosiłem, ażeby zawiadomiono
423