Beria: potentat, mąż, ojciec, kochanek, morderca, gwałciciel 507
narzędzia do torturowania ludzi, a także damską bieliznę, erotyczne zabawki i pornografię, co stało się już zwyczajem szefów resortu bezpieczeństwa. Znaleziono tam również 11 par jedwabnych pończoch, 11 pluszowych misiów, 7 jedwabnych koszul nocnych, kobiece stroje sportowe, bluzki, jedwabne szale, niezliczone obsceniczne listy i „ogromną liczbę obscenicznych przedmiotów”.
Pomimo nawału pracy Beria znajdował na czas na bujne życie seksualne, w którym miłość, gwałt i perwersja łączyły się w niemal równych proporcjach. Wojna pozwoliła mu wieść życie jeszcze bardziej rozwiązłe niż jego poprzednicy. Szefowie bezpieczeństwa zawsze cieszyli się największą swobodą seksualną: tylko Smiersz obserwował Berię; poza tym mógł robić, co chciał. Uważano kiedyś, że opowieści o występkach i gwałtach Berii były przesadzone, ale zachowane w archiwach dokumenty, j ak również zeznania świadków i ofiar świadczą, iż wykorzystywał swoją władzę, by nurzać się w wyuzdanej rozpuście. W wielu wypadkach nie da się przeprowadzić rozróżnienia pomiędzy kobietami, które uwiódł, gdy przyszły do niego błagać o łaskę dla swoich ukochanych, a tymi, które po prostu uprowadził i zgwałcił. Mimo to matki często stręczyły własne córki w zamian za limuzyny i przywileje. Sam Beria potrafił też być dżentelmenem, traktującym swoje kochanki tak uprzejmie, że nigdy nie powiedziały o nim złego słowa, nawet gdy został już zdemaskowany jako radziecki Sinobrody.1
Wielu mieszkańców Moskwy widziało, jak krążył po ulicach opancerzonym packardem i wysyłał swoich kaukaskich ochroniarzy, pułkowników Sarkisowa i Nadaraję, by sprowadzali mu kobiety. Pułkownicy nie zawsze byli uszczęśliwieni swoją rolą - Sarkisow prowadził nawet ewidencję podbojów Berii, aby w odpowiedniej chwili zadenuncjować go przed Stalinem. Dziewczęta zabierano zwykle do domu w mieście, gdzie czekała gruzińska uczta i wino. Kiedy wychodziły, jeden z pułkowników zawsze wręczał im bukiet kwiatów. Jeśli się opierały, groziło im aresztowanie. Śpiewaczka Zoja Fiodorowna została uprowadzona, gdy jeszcze karmiła piersią niemowlę. Błagała Berię, aby ją wypuścił, ponieważ bolą ją piersi. „Beria wpadł we wściekłość”. Oficer, który miał odprowadzić ją do domu, przez pomyłkę wręczył jej bukiet. Kiedy Beria to zobaczył, krzyknął: „To wieniec, a nie bukiet. Oby zgnił na twoim grobie! ” Niedługo potem została aresztowana.
Siedemnastego stycznia 2003 roku rosyjski prokurator potwierdził istnienie czterdziestu siedmiu tomów materiałów na temat przestępczej działalności Berii, zebranych po jego aresztowaniu po śmierci Stalina. Chociaż sprawa przeciwko niemu była całkowicie polityczna, z dętymi zarzutami, w aktach znajdują się zeznania dziesiątek kobiet, które oskarżyły go o gwałt. Państwowej stacji telewizyjnej RTR pozwolono sfilmować spisaną ręcznie listę nazwisk i numerów telefonów. Akta nie będą udostępniane przez następne dwadzieścia pięć lat.