52
Komitet Nagrody Stalinowskiej wysłał Michoelsa do Mińska, by ocenił sztuki wystawiane w białoruskich teatrach. Kiedy zameldowano o tym Stalinowi, wezwał Abakumowa i wydał mu ustne polecenie zamordowania Michoelsa, omawiając niektóre szczegóły w obecności Malenkowa. Aba-kumow powierzył to zadanie swojemu zastępcy, Siergiejowi Ogolcowowi, i szefowi MGB w Mińsku, Ławrientijowi Canawie. Zgodnie z opracowanym przez Abakumowa planem zabójcy mieli „zaprosić wieczorem Michoelsa do jakichś znajomych, zapewnić mu samochód [...] zawieźć w pobliże daczy Canawy i tam zabić, a następnie zabrać ciało na opuszczoną ulicę, położyć w poprzek drogi prowadzącej do hotelu i przejechać ciężarówką...” Plan nosił wszelkie cechy nieporadnych, gangsterskich zagrywek, do jakich uciekali się Stalin i Beria, kiedy chcieli pozbyć się ludzi zbyt znanych, aby można ich było aresztować. Canawa przekazał polecenie swoim podwładnym, powołując się na wyższą instancję.
Dwunastego stycznia Michoels i jego przyjaciel, Władimir Gołubow-Po-tapow, krytyk teatralny i agent MGB, spędzili cały dzień na rozmowach z aktorami, a potem zjedli obiad w hotelu. O 20.00 wyszli z hotelu, by spotkać się z przyjacielem Gołubowa. Podstawiony samochód MGB zabrał ich do daczy Canawy, gdzie Michoelsowi prawdopodobnie wstrzyknięto truciznę dostarczoną przez lekarzy MGB. Zapewne się bronił. Ten wielki artysta, ostatni łącznik z intelektualną wielkością Mandelsztama i Babla, kochał życie i musiał walczyć. Uderzono go w skroń tępym narzędziem, a także postrzelono. Gołubow, kłopotliwy świadek, też zginął. Ciała zawieziono do miasta, przejechano ciężarówką i pozostawiono w śniegu.