Świąteczny obiad 8 listopada 1932 19
matce krople Walerianowe, ale nie chciała ich zażyć. Chwiejnym krokiem podszedł do niej Stalin.
- Ja to wypiję - powiedział. Połknął całą dawkę. Obejrzał ciało i list, który, jak napisała Swietłana, wzburzył go i głęboko zranił.
Pojawił się brat Nadii, Pawieł, wraz z pogodną zazwyczaj żoną Jewgie-nią, znaną wszystkim jako Żenią, która miała odegrać sekretną rolę w życiu Stalina - i ucierpieć przez to. Byli wstrząśnięci nie tylko śmiercią siostry i bratowej, lecz także widokiem samego Stalina.
- Okaleczyła mnie - powiedział. Nigdy nie widzieli go tak cichym, tak pokornym. Rozpłakał się, mówiąc coś, co przypominało skargę wypowiedzianą wiele lat później: „Och, Nadiu, Nadiu [...] jak nam cię brakowało, mnie i dzieciom!”. Natychmiast zaczęły krążyć pogłoski o morderstwie. Czy Stalin wrócił do domu i zastrzelił żonę podczas kłótni? Czy też obraził ją i poszedł spać, pozwalając, by zastrzeliła się sama? Ale w związku z tragedią nasuwały się też bardziej istotne pytania: aż do tej nocy palatyni prowadzili „cudowne życie”, jak nazwała je w swoim dzienniku Jekatierina Woroszyłowa. Tej nocy skończyło się na zawsze. „Dlaczego - pytała - nasze życie w partii stało się takie skomplikowane, niezrozumiałe aż do bólu?” Ale „ból” miał się dopiero zacząć. Samobójstwo Nadii „zmieniło bieg historii”, stwierdził powinowaty Stalina, Leonid Redens. „Sprawiło, że terror stał się nieunikniony”. Śmierć Nadii przyniosła jeden z rzadkich momentów zwątpienia w życiu pełnym niezachwianej wiary w siebie i dogmatycznej pewności. Jak Stalin otrząsnął się z tego i jaki wpływ wywarło jego upokorzenie na niego samego, na jego otoczenie i na samą Rosję? Czy zemsta za tę osobistą klęskę odegrała jakąś rolę w nadchodzącym terrorze, gdy niektórzy z gości obecnych tej nocy na przyjęciu mieli zgładzić pozostałych?
Stalin podniósł nagle pistolet Nadii i zważył go w dłoniach.
- To zabawka - powiedział do Mołotowa, dodając zagadkowo: - Strzelano z niego zaledwie raz do roku!
Człowiek ze stali „był w strasznym stanie, miotał się na oślep w napadach furii”, obwiniając wszystkich i wszystko, nawet książki, które czytała, zanim wreszcie poddał się rozpaczy. Potem oświadczył, iż zrzeka się władzy. On też miał zamiar się zabić.
- Nie mogę tak dalej żyć...25