104 WOLFGANG ISEU
rzeczywistych, ani ich nie tworzy; z drugiej zaś strony różni się op, od rzeczywistych doświadczeń czytelnika tym, że oferuje nastawienia i otwiera perspektywy, w któtych znany z doświadczenia świat pojawia się inaczej. W ten sposób tekst literacki nie daje się przełożyć całkowicie ani na rzeczywiste przedmlolyllswiata żvcIq/~ wego”, anTiia' dMWfatlcz^ Niepokrywanie się wy-"*
twarH^I^^ niedodKreMenia,,.To jednak „znormali-
zuje^zytelnik w akcie Tektury? Również i w tym wypadku można by podać schematyczne punkty graniczne na skali bardzo zróżnicowanych reakcji. Niedookreślenie daje się „znormalizować”, kiedy tekst odnosi się tak bardzo do rzeczywistych, a tym samym dających się zweryfikować stanów rzeczy, że jawi się on tylko jako ich zwierciadło. W odbiciu zanika wtedy jego jakość literacka. Niedookreślenie. może jednak posiadać także takie mechanizmy oporu, że przełożenie na kategorie świata rzeczywistego nie jest możliwe. Wtedy świat tekstu konstytuuje się jako konkurencja dla świata znanego, co nie może pozostać bez zwrotnego oddziaływania na ten ostatni* Świat rzeczywisty jawi się wówczas już tylko-jako pewna możliwość; której : założenia stały się przejrzyste. Niedookreślenie daje się ,-,znormalizować”.jednak także w stosunku do każdorazowo indywidualnych doświadczeń czytelnika. Może on redukować tekst do swoich własnych doświadczeń. Przez to potwierdzenie samego siebie poczuje się on być może podniesiony na duchu. Warunkiem tego jest projekcja norm własnego samorozumienia na teksty jeżeli jego intencja ma zostać zrealizowana. Także i wtedy'mamy do czynienia z „normalizacją” niedookreśłenia, które znika,, kiedy prywatne normy czytelnika umożliwiają orientację w tekśtie.' Do pomyślenia jest także przypadek, że tekst tak gwałtownie sprzeciwia się wyobrażeniom swoich czytelników, iż wywohije reakcje, które mogą sięgać od odłożenia książki po gotowość :do refleksji korygującej własne nastawienie. Również w ten sposób niedookreślenie ulega redukcji. Jest to w każdym razie/możliwość włączenia tekstu do własnych doświadczeń bądź własnych wyobrażeń o świecie. Jeżeli tak się dzieje, to' niedookreślenie znika, ponieważ jego funkcja polega na umożliwieniu adaptowania tekstu do najbardziej indywidualnych dyspozycji czytelniczych.' Stąd bierze się swoisty charakter tekstu literackiego.'.Charakteryzuje go osobliwa oscylacja między światem przedmiotów realnych a światem doś.wIadC" czeń czytelnika. Każda lektura staje się tym^js^ym^aktgm stabilizacji oscylującej str^mry. t^śtti._ prze? ?nąc?enia» które z reguły są wytwarzane w samym akcie lektury.
II
W ten sposób jednak, opisaliśmy tekst literacki tylko od zewnątrz. Musimy teraz uczynić krok drugi, a mianowicie określić pewne ważne warunki formalne, które tworzą niedookreślenie w samym tekście. Od razu nasuwa się przy tym pytanie, jak wygląda w ogóle kwestia przedmiotu takiego tekstu, ponieważ wśród przedmiotów istniejących empirycznie nie posiada on przecież żadnego odpowiednika. Otóż przedmioty literackie powstają w ten sposób, że tekst rozwija przed oczami czytającego rozmaite wyglądy, które stopniowo tworzą przedmiot i jednocześnie konkretyzują go w oglądzie czytelnika. Nazywamy je nawiązując do terminu stworzonego przez Ingardena „uschematyzowanymi wyglądami”1, ponieważ każdy z nich pragnąłby przedstawić przedmiot nie w sposób ogólnikowy czy też przypadkowy, lecz reprezentatywny. Jak duża musi być jednak ilość takich wyglądów,, żeby przedmiot literacki stał się zupełnie wyraźny? Oczywiście trzeba ich wiele, żeby tekst literacki można było sobie wyobrazić z dostateczną wyrazistością. Tym samym natrafiamy na interesujący nas tutaj problem. Każdy poszczególny „wygląd” eksponuje z reguły tylko jeden aspekt. W ten sposób w równym stopniu określa on przedmiot literacki, co pozostawia nowy niedosyt dookreślenia. Oznacza to jednak, że tak zwany przedmiot literacki nigdy nie zostaje pod każdym względem określony cło końca. Ze tak jest,"dostrzegamy ńiefedńokróta^ zakończeń powieści, które — ponieważ koniec musi kiedyś nastąpić — mają często w sobie coś wymuszonego. Brak dookreślenia spotyka się W końcu z odpowiedzią ideologiczną albo utopijną. Istnieją wszakże też powieści, które przy końcu swoiście ową otwartość artykułują.
Ta podstawowa właściwość tekstu literackiego oznacza, że
Por. R. Ingarden, [O dziele literackim. Przełożyła Maria Turowicz, Warszawa 1960, s. 334 i n.].