KOZDZJAŁ 7. PRZYGOTOWAŃ li; POKARMÓW 207
Naczyniami z kory posługiwali się też Serbowie przy gotowaniu mięsa w piecach ziemnych. Skręcali mianowicie korę z gałęzi lipy w ten sposób w jaki się pospolicie lini fujarki z wierzby; otrzymawszy na tej drodze rurę długą ok. 40 cm, napełniali ją wodą i mięsem, poczem oba jej końce, ściśle zamknięte czopami, obmazywali gliną. Zaczem całe naczynie zakopywało się w ziemię, a nad niem rozpalało ogień. — Nawet prastary, znany Herodotowym Scytom, sposób gotowania mięsa w zawieszonym nad ogniskiem żołądku zabitego zwierzęcia, praktykowany był jeszcze niedawno w Serbji i Macedonji.
272. Zapoznajmy się obecnie w sposób orjentujący z różnorod-nemi potrawami, sporządzanemi przez ludy słowiańskie. Przegląd rozpoczniemy od bardzo pobieżnego zorjentowania się w potrawach mięsnych. Naogół potrawy takie — jeśli wyłączymy mięso ryb — odgrywają dziś małą rolę w gospodarce ludowej Słowian. Stosunkowo najczęściej, zwłaszcza podczas uroczystości, obrzędów i t. d. spożywane bywa mięso wieprzowe, baranie i drób (kury); bezporównania rzadziej — mięso wołowe (ściśle mówiąc, mięso krów, młodych byków i cieląt; wół bowiem pierwotnie nigdzie nie był, zdaje się, jadany). Koziny na znacznych obszarach Słowiańszczyzny północnej zupełnie się nie używa na pokarm (co do używania jej ob. § 135).
0 jedzeniu końskiego mięsa, praktykowanem niegdyś na Rusi, wzmiankują dziś tylko niektóre pieśni białoruskie i przytem w formie żartobliwej, tak że niewiadomo, czy tym wzmiankom można wierzyć.
Mięso bywa spożywane w stanie surowym, gotowanym i pieczonym. Potraw mięsnych, specjalnie zajmujących pod względem etnograficznym, znajdujemy niewiele. Na pierwszem miejscu moźnaby tu wymienić kiełbasę, dla której wszyscy niemal Słowianie mają jednakową, choć pod względem etymologicznym niejasną nazwę. Z wyrobem kiełbas mogli się Słowianie zapoznać od bardzo dawna; znane są bowiem tego rodzaju potrawy na rozległych obszarach Eurazji, m. i. śród ludów, stojących bardzo nisko pod względem kulturalnym (np. u Tunguzów i Czukczów).
Tu i owdzie spotykamy się śród Słowian ze zwyczajem jedzenia mięsa surowego. Na surowo spożywane bywają zwłaszcza wątroba, nerki i śledziona świeżo upolowanej zwierzyny. Hołdują temu zwyczajowi głównie wielkoruscy łowcy na Syberji, ale i polscy kłusownicy surową wątrobą nie pogardzają.
Prócz mięsa zwierzęcego bywają przez Sybiraków spożywane na surowo także niektóre gatunki ryb. I to — w dwojakiej postaci: albo bez żadnego uprzedniego przygotowania, albo też po zamrożeniu
1 pokrajaniu w cienkie plastry. Nie wiem, o ile rdzennych Rosjan syberyjskich dotyczy wiadomość, ogłoszona w r. 1884 przez Wł. Czaplickiego i opowiadająca o jadaniu ryb żywych. Ryby takie dają Sybiracy do jedzenia nawet małym (np. dwuletnim) dzieciom. Nieza-