ROZDZIAŁ la. ZABIEGI O CZYSTOŚĆ*. ŚRODKI OCHRONNE PRZECIW OWADOM 007
w ów — tak zwane hało, to jost kula kamienna lub szklana wielkości bardzo dużej pomarańczy. Najpospolitszem jednak narzędziem mnąeom i gładzącem wypraną, wyschniętą bieliznę jest w alko w ni ca (czyli maglownica), złożona z deski (fig. 502) i wałka. Na Węgrzech, jak na to zwrócił uwagę S. Batky, są jeszcze dziś całe okolice, zupełnie nie znające tego narzędzia. Gdzie indziej znów w tym kraju deski wałkownic są nietylko pozbawiono karbów, lecz nie posiadają nawet rękojeści. Wszystko to razem mogłoby świadczyć, że wałkownica stosunkowo niedawno dostała się na obszary węgierskie i że zanim się tam pojawiła w dzisiejszej udoskonalonej postaci, jako deska karbowana i zaopatrzona w rękojeść, poprzedziły ją formy bardzo prymitywne, niekarbowane i bez rękojeści. U Słowian północnych wałkownica jest jednak nadzwyczajnie rozpowszechniona. Począwszy od Wielkorusi, przez Ruś zachodnią aż do Polski i Czechosłowacji, wszędzie można ją spotkać. Tu i owdzie zresztą, naprzykład w górach na Śląsku Cieszyńskim, widzimy obok doskonalszych karbowanych wałkownic także gładkie, pozbawione karbów. W zgodzie z wiel-kiem rozpowszechnieniem wałkowniey u Słowian północnych pozostaje fakt, że jest ona dobrze znana i w poza-slowiańskiej Europie pół-
502. Wałkownica. Dołha, b. kom. Marinaros (Maramaros). Karpaty ruskie. (Czechosłowacja). Anz. der ethu. Abteiluug des Ungar. National-Muscums, t. 4, r. 1908, str. 78, fig. 4.
nocnej oraz zachodniej: w Finlandji, Estonji, Łotwie i Litwie, w krajach skandynawskich, w Niemczech, Austrji etc. Nie jost obce to narzędzie i Słowianom południowym, mianowicie Słoweńcom, Chorwatom, Bośniakom i t. d. Jak daleko jednak sięga w kierunku j>ołu-dtiiowo-wschodnim jeszcze niewiadomo. Uderzająeem jest w każdym razie, iż według paru informacyj ma się znajdować na Kaukazie (w Gruzji) oraz w Persji. Z tego względu, jak również przez wzgląd na różnorodność typów wałkowuiicy, wry wołaną przez rozmaitość kształtów" rękojeści (ucho, trzonek, garb i t. d.), omawiane narzędzie zasługiwałoby na dokładne etnogeograficzne zbadanię.
011). Jak już mówiliśmy na wstępie do tego rozdziału, czystość mieszkań słowiańskich doniedawna pozostawiała wiele do życzenia. A i dziś jeszcze niewątpliwie mogłaby być o wiele większa. Nie znaczy to jednak, aby np. częste wymiatanie chat nie miało być u Słowian zwyczajem powszechnym. Owszem wymiatanie mieszkań odbywra się naogół co dnia, wczesnym rankiem, przyczem dla uniknięcia kurzu klepisko w izbie, czy podłoga, zostaje spryskiwane wodą.