nym rejonie państwa na początku bezkrólewia znajduje zatem pośrednie poświadczenie przez kronikę Kośmy.
Nie ma natomiast żadnych podstaw do mniemania, aby podobne przejścia miały dotknąć również Mazowsze. W wyprawie z 1031 r. Rusini zajęli grody czerwieńskie, musieli zatem przechodzić albo przynajmniej wracać przez ziemię sandomierską; szlakiem Prypeć—Bug—Wisła tym razem się nie kierowali. Konflikty , feudalne lat następnych na terenie Mazowsza rozstrzygane nie były. Wyżej wyraziłem przypuszczenie, że w rezultacie spisku przeciw Rychezie Miec-ław otrzymał rządy namiestnicze w tej dzielnicy i od tej pory nie zmieniła ona władzy. Stanowiska jego w czasie walk po wygnaniu Kazimierza nie znamy i nie możemy wiedzieć, czy w ogóle wziął on w nich udział; nawet jednak w tym wypadku pochody ewentualnych przeciwników na Mazowsze są wątpliwe, skoro Miecław głównej roli w wydarzeniach jeszcze nie odgrywał, a umysły zwaśnionych były pochłonięte przede wszystkim panowaniem w Wiel-kopolsce, gdzie okopał się najprawdopodobniej dotychczasowy przywódca zbuntowanego przeciw księciu stronnictwa, w którym mamy prawo doszukiwać się najwyższego podówczas dostojnika państwa. Pogląd, dopatrujący się ^przyczyny wyłączenia Mazowsza z obszaru objętego powstaniem w stosunkowo nieznacznym wyniszczeniu tej dzielnicy wydarzeniami lat ostatnich wydaje się zatem być słuszny.
Skoro więc Miecław nie był wodzem buntu i skoro jego udział w walce o władzę nad krajem nie był jeszcze wówczas decydujący, to nie można również przyjmować* że powstanie ludowe było tym czynnikiem, który wespół z najazdem czeskim załamał jego plany zawładnięcia ogólnopolską monarchią. Wręcz przeciwnie, właśnie dapie-ro na fali tych wydaŁZ-e-ń_osoba mazowieckiego komesa wysunęła się na plan pierwszy w rozgrywkach o pa-Aowarae w Polsce. Powstanie i najazd wyeliminowały wyżej dotąd postawionego konkurenta, chwilowego pana Wielkopolski, który albo stracił życie w powstaniu, albo też, zapomniawszy o swych dalekosiężnych aspiracjach, zjawił się na Mazowszu prosząc o schronienie. Opatrznościowym towali „castellanl et simul qui illuc confugerant villanl" (MGH SS IX, s. 67). Jak widać, musiało zajść w Gnieźnie coś, co nie miało miejsca mężem feudałów wielkopolskich stał się teraz pan najbliższej terytorialnie dzielnicy, nie tkniętej przez powstanie ani przez nieprzyjaciela, bez wątpienia znany już ze swych uzdolnień jako rządca i wódz, których dowody miał dać później, w czasie swych rządów książęcych w szczególnie trudnych warunkach politycznych. Przybyłe na Mazowsze rycerstwo wielkopolskie uznało w Miecławie swego księcia, a pograniczne grody dzielnicy Polan oddały się pod jego władzę. Niebawem najazd czeski sprowadził na terytorium jemu podległe nową falę uchodźców, tym razem smardów ze swym dobytkiem, którzy bardziej jeszcze zwiększyli gospodarczy i militarny potencjał nowego monarchy.
Pierwszym więc i najważniejszym wyjaśnieniem ograniczenia państwa Miecława do części tylko dawnego obszaru polskiej monarchii jest stosunkowo późne zaangażowanie się mazowieckiego komesa w walkę o t r o n.
Gdybyśmy, jak czyni to większość naszej nauki, przyjęli najazd czeski na lato, a powrót Kazimierza na późną jesień 1038 r., wyjaśnienie powyższe mogłoby być jedynym i wystarczającym. Na realizację zamierzeń Miecława brakło by po prostu czasu. Niestety, hipoteza Oswalda Balzera, ustalająca chronologię najazdu, powrotu Kazimierza i jego małżeństwa na czas od wiosny 1038 do marca 1039 r. *7ł, choć do niedawna panująca w polskiej literaturze przedmiotu271, moim zdaniem nie jest do przyjęcia, a to z następujących względów:
1) Dwie następujące po sobie (pod 1039 i 1040 r.) wzmianki
o Balzer, Genealogia Piastów, Kraków 1895, a. 83—84, 89—90, 94—98, 180—101.
272 Zob. S. Kętrzyński, Kazimierz, s. 316, 322—323, B. ^Gródecki, Dzieje Polski, s. 90—92, S. M. Kuczyński, Nieznany traktat, s. 258—257, H. Łowmlańskl, Historia Polski do r. 2406, s. 58, i wielu innych. Odmienne zdania wyrazili ostatnio m. Matowlst i T. Manteuffel w recenzji Historii Polski do r. 1466, Kwart. Hist. LXI (1954), nr 1, s. 256, T. Grudziński, ze studiów, cz. n, przyp. 70, j. Bieniak, ze studiów, s. 78, B. Włodarski, o.c., s. 16—17 oraz przyp. 47, }B. Krzemieńska, W sprawie chronologii wyprawy Brzetyalawa i na Polskę, Zeszyty Naukowe UŁ, nauki hliman, gpoł., S. I, z. 12 (1959), s. 23—37.
107