zny włożyć kawałek cienkićj tkaniny, np. muślinu, któraby klej w sobie zatrzymała.
Klej płynny, często zagranicą używany, na zimno użyć się dający, przygotowuje się następującym sposobem: dziesięć części, co do wagi, suchego kleju, rozpuszcza się w potrzebnej ilości wody, i dodaje się do niego dwie części kwasu saletrzancgo czyli szajdewasseru, mającego gęstość 36" Beaumego. Ten dodatek sprawia kipienie kleju, dlatego w małych ilościach powinien być wlewany. Po dodaniu całej ilości kwasu, zdejmuje się naczynie z ognia i studzi się. Klej tak przygotowany można przechować do dwóch lat w butelkach otwartych, bez zmiany. Chwyta on dość prędko, jest trwały, wysycha w spojeniu prawie prędzćj niż klej zwyczajny, na wilgoć tylko nieco mniej jest wytrzymały.
Do smarowania kleju na drzewie, używa się pędzli szczecinowych trwale zrobionych, lub też, szczególniej do mniejszych robót , łopatek z łyka, których końce są rozklepane na podobieństwo pędzla.
Przy sklejaniu na to głównie uważać należy, aby spojenie czyli fuga było jak najwęższe, co świadczy o szczclnem przyleganiu płaszczyzn drzewa do siebie, i o ich nalcżytem sprasowaniu podczas klejenia. Grube czyli szerokie spojenie, nietylko że brzydko wygląda, ale nadto słabo trzyma. Klej gorący smaruje się jak najprędzej na jednym lub na obu kawałkach sklejanego drzewa, składa się je z sobą, i ściska kleszczami lub innym jakimkolwiek z powyżej opisanych przyrządów do tego służących' w których zostaje aż do zupełnego stwardnienia kleju. Przy naklejaniu cienkich i wązkich płatków drzewa, up. fornerów, wystarcza nacieranie brzegiem tylnym młotka, tak, że kleszczami przyciskać ich nie potrzeba. Dziurkowate drzewa, w które klej łatwo wsiąka, najprzód wodą klejową czyli tak nazwanym leimtriukiem (n. leim-Ir&nke), tojest klejem bardzo rzadko rozgotowanym, przeciągnąć należy, a po jego wyschnięciu dopiero postępuje się z klejeniem w zwyczajny sposób. Do płaszczyzn przeciągniętych zębaczem (canhublem), przylega klej lepiej niż do gładkich; dobrze więc jest klejone drzewo heblem tym przeciągać, co szczególniej potrzebne jest przy drzewie twardem i ścistem.
Wszelka tłustość znajdująca się na płaszczyźnie, która ma być sklejoną, przed posmarowaniem jej klejem, nadzwyczaj szkodzi przyleganiu tegoż, do tego stopnia, że nawet nie należy świeżo oheblowanego spojenia rękami się dotykać.
Dobrze wykonane sklejenie stanowi połączenie mocne i trwałe; tylko przy bardzo twardych drzewach, jak heban, gwajak, bukszpan i t. p. trzyma klej mniej dobrze, i szczególniej na gwałtowne uderzenia nic jest wytrzymały. "
Podług licznych doświadczeń, siła potrzebna do rozerwania dobrze sklejonych płaszczyzn drzewa, działająca prostopadle do tychże bez uderzeń, przy rozmaitych gatunkach drzewa, na 1 cal kwadratowy powierzchni skłejonćj wynosi: a) Gdy drzewo sklejone jest na sztorc:
przy drzewie bukowćm....... 1,900 funtów
l>) Gdy drzewo sklejone jest na płask, bez względu na położenie włókien, czy one się krzyżują lub też idą w jednym kierunku:
przy drzewie grabowem...... 1,000 funtów
Liczby tu podane są naturalnie tylko średnio prawdziwe, i podlegają mniej lub więcej zmianom, stosownie do gatunku drzewa i kleju, stanu powietrza i t. p. Spostrzeżono, że przy kawałkach drzewa sklejonych na płask, często prędzej drzewo niż klej się rozrywa: co nie ma miejsca przy drzewie sklejonem na sztorc.
Z liczb wyżej podanych okazuje się, że siła kleju, przy sklejaniu drzewa na sztorc, jest większą od tej, jaką on ma przy drzewie na płask sklejonem: co ztąd pochodzi, że części kleju zachodzą w otwarte pory sztorcowego drzewa i silniej się. ich chwytają.
Jeżeli klej przy drobnych robotach prędko i mocno ma chwytać , wtedy dolewa się do niego nieco spirytusu, a czasem nawet politury. W tymże samym celu niektórzy stolarze radzą spojenia przed sklejeniem nacierać czosnkiem. Gdy sklejone przedmioty mają być na wilgoć wytrzymałe, wtedy do gorącego i niezbyt rzadkiego kleju dodaje się pewna ilość pokostu. Na tern polega' sposób robienia następującego dobrego kitu do drzewa, używanego szczególniej do uszczelnienia szpar w naczyniach wodę utrzymać mających: 8 łutów kleju gotuje się z 1 funtem wody na gęsty rozciek, dodaje się do niego Ł'l-, łutów pokostu (wygotowanego z oleju lnianego i >/1(; części glejty ołowianej — bleigUUe), i wszystko razem gotuje sie jeszcze, przy ciągłem mieszaniu, przez trzy minuty. Kitem gorącym w ten sposób otrzymanym smarują się szpary danego naczynia, które muszą być zupełnie suche i ogrzane, a następnie kleszczami lub innym sposobem ściskają się, aż do zupełnego stwardnienia kitu. Tm starszy był pokost,