Państwo
nie zostawało na następny rok, ani żeby im nie brakło. A będę się stołowali we wspólnym lokalu, jak na wyprawie wojenne i będą żyli wspólnie. A co do złota i srebra, to powiedzie, im, że je mają w boskim gatunku w duszy, więc im nie potrzeba ludzkiego i nawet by się nie godziło, gdyby się tamt 417 złoto miało od przybytku tutejszego plamić i z nim mieszać, bo z pieniądzem ludzkim wiąże się wiele brudu i niegodziwo-ści, a ich złoto niechby zostało niesplamione. Im jednym tylk: w całym państwie nie wolno by było złota brać do ręki, ani b\ się im godziło tykać złota i srebra, ani być z nim pod jednym dachem, ani je mieć na sobie, ani pić z naczyń srebrnych alb: złotych. W ten sposób byliby ocaleni sami i ocalone byłob;. miasto.
Jeżeli oni posiądą ziemię na własność i domy, i pieniądze, to porobią się z nich gospodarze i rolnicy, zamiast strażników b I staną się panami i wrogami innych obywateli, a nie sprzymierzeńcami. Będą nienawidzili drugich, a drudzy ich, i będ: nastawali na drugich, a drudzy na nich, te zasadzki wzajemne wypełnią im całe życie. O wiele więcej i bardziej będą sic bali wrogów wewnętrznych niż zewnętrznych, a to już będzie krótka droga do zguby ich własnej i do zguby reszty państwa.
Więc z tych wszystkich powodów - dodałem - zgodzimy się, że tak trzeba zorganizować strażników, jeżeli chodź: o mieszkanie i o inne sprawy, i to my prawem ustalimy. Cz> nie?
- Tak jest - powiedział Glaukon.
KSIĘGA CZWARTA
Podchwycił to Adejmant i powiada: -Ac e, powiedział na swoją obronę, gdyby c _oś nie bardzo są u ciebie szczęśliwi ci lu i orzysz - i to sami sobie winni. Bo tak n r* o należy do nich, a oni z tego państwa ż ■ ±ą, jak to inni, co to sobie dobra ziem: iją pałace, piękne i wielkie, i odpowiedi r~jwiają urządzenia, i ofiary bogom skład: : :ści przyjmują, i to też, o czym przed chw :o i srebro, i wszystko, co, wiadomo, pov rzy mają być szczęśliwi. Tylko po prosi - :gł ktoś, wyglądają na wojsko zaciężne: s _ e i nic, tylko straż pełnią.
- Tak jest - dodałem - i to tylko za wil —:cz tego na utrzymanie, nie biorą - jak tc
: by który chciał za granicę wyjechać na i redzie mógł, ani przyjaciółce coś poda ;go wydać, jak to wydają pieniądze ci,
: - reśliwi. To także pomijasz w swojej skar _-rjtów tego rodzaju.
- Owszem - powiada - niech i to należy
- Więc co powiemy na swoją obronę, ty
- Tak.
Tym samym szlakiem - odpowiedziałe ^ szli, to znajdziemy, zdaje się, co nam ~ . Powiemy, że nic by w tym nie było d;
.. e: i w tym sposobie największe szczę:
153