img293 (8)

img293 (8)



120 Druidzi

Musimy zatem uważnie odróżniać propagandę od prawdy. Jeżeli chodzi

0    domniemany kanibalizm Celtów w czasie najazdu na Grecję, to należy pamiętać, że podczas wojny zawsze rozpowszechnia się sfabrykowane wiadomości, jak choćby historie o niemieckim ludobójstwie w Belgii na początku pierwszej wojny światowej. Jak cynicznie stwierdził w trakcie powojennego spotkania ze szkockimi studentami Rudyard Kipling, wielce zasłużony w rozpowszechnianiu takich właśnie opowieści, pierwszym użytkiem, jaki pierwszy człowiek zrobił z daru języka, było złożenie fałszywego świadectwa przeciwko sąsiadom.

Pierwsze wzmianki o rytualnym składaniu ofiar z ludzi przez Celtów pojawiły się u Cezara i Strabona, którzy zapewne powtarzali te wiadomości za Posej-doniosem.

Według Strabona Galowie „zwykli uderzać człowieka, którego przeznaczyli na śmierć, nożem w plecy i wróżyli wtedy z jego zmagania się ze śmiercią. Ale nie dokonaliby ofiary bez druidów”. Dalej Strabon pisze:

Znane są jeszcze inne rodzaje ludzkich ofiar, dla przykładu, zabijali ofiary strzałami lub w świątyniach wbijali na pale czy też zbudowawszy olbrzymią konstrukcję ze słomy

1    drewna zapełniali ją bydłem, dzikimi zwierzętami oraz istotami ludzkimi, składali następnie płonącą ofiarę z całej tej konstrukcji1 2 3 4 5 6.

Nawet gdyby przyjąć powyższą informację za całkowicie wiarygodną, to wcale nie wynika z niej, że druidzi ponosili odpowiedzialność za składanie ofiar, jedynie ich obecność była niezbędna. Jak już wcześniej wspomniano, Strabon przypisuje druidom pełnienie funkcji sędziowskich, być może ich obecność przy składaniu ofiar wynikała więc z konieczności nadzoru nad rytuałem, tak by wszystko odbywało się zgodnie z obowiązującym prawem.

Diodor Sycylijski rozróżnia pomiędzy druidami i wieszczami, którzy wróżą w trakcie śmierci ofiary. Poczas wielkich uroczystości wieszczowie zwani watami (\ates) wskazywali ofiarę, a po ugodzeniu nożem wróżyli z upadku ofiary, drgawek i wypływającej krwi. Diodor dodaje, że nie odprawiono by tego obrzędu bez obecności druida, ponieważ wierzono, że ofiara zostanie przyjęta przez bogów tylko wtedy, gdy zwrócą się do nich ci, którzy ich znają. Diodor wspomina również, że w czasie walk wewnętrznych pomiędzy Celtami obie strony posłuszne były druidom. Zdarzało się, że gdy dwie armie miały spotkać się na placu bitwy, druid stawał między nimi i zmuszał do zaniechania walki7.

Juliusz Cezar podkreśla, że Celtowie z Galii, gdy znajdą się w niebezpieczeństwie, ofiarowują bogom ludzi albo ślubują, że taką ofiarę złożą (podkreślenie moje) i przy składaniu tych ofiar korzystają z pomocy druidów. Cezar twierdzi też, że Galowie:

Uważają, że przychylności bogów inaczej pozyskać nie można, jak tylko przez oddanie życia ludzkiego za ludzkie życie. (...) Niektóre plemiona posługują się w tym celu ogromnymi kukłami, których poszczególne członki wyplecione z prętów wypełniają żywymi ludźmi; po ich podpaleniu ludzie ci giną ogarnięci płomieniami8.

Cezar dodaje jeszcze jedną informację - twierdzi, że ofiary składano zazwyczaj z ludzi winnych wykroczeń, ale „gdy tego rodzaju ludzi brak, to decydują się także na ofiary z niewinnych". Ten fragment przypomina doniesienia Strabona i Diodora i należy sądzić, że również Cezar korzystał z tego samego co oni źródła.

Współczesny Cezarowi Cyceron (Marcus Tullius Cicero, 106-43 p.n.e.) wspominał w mowie Pro Fonteio (z roku 64 p.n.e.) o panującym wśród Celtów w Galii zwyczaju składania ofiar, jako o czymś dobrze znanym. Ale równie dobrze mógł powtarzać tę wiadomość za Posejdoniosem, źródłem, z którego korzystali także Strabon, Diodor i Cezar.

Z całą pewnością Pomponiusz Mela z Tingentery w pobliżu Gibraltaru w powstałym około 43 r. n.e. dziele De Chorographia, najstarszej zachowanej łacińskiej geografii, która podaje informacje o druidach nieobecne w innych źródłach, twierdzi, że kiedyś Celtowie składali ofiary z ludzi, ale w jego czasach należało to już do przeszłości. „Swego czasu wierzyli, że ofiara z ludzi cieszy bogów”. Jednakże Mela nie twierdzi, że druidzi byli odpowiedzialni za ofiarę, mówi tylko, że „druidzi, nauczyciele mądrości, znają wielkość i kształt ziemi i wszechświata, ruchy niebios i gwiazd, i znają wolę bogów". Mela z pewnością obficie korzystał z Cezara, jak chociażby we fragmencie, gdzie mówi, że „jeden z ich dogmatów jest dobrze znany, a mianowicie ten, który pozwala im spokojnie iść na wojnę, ponieważ wierzą w nieśmiertelność duszy i że pośród cieni znajduje się inne życie”9.

Lukan z Kordoby (Marcus Annaeus Lucanus, 39-65 n.e.), wnuk Seneki Retora, usprawiedliwiał imperialną politykę Rzymu i działania wymierzone przeciw druidom twierdząc, że „skryci w gajach uprawiają barbarzyńskie obrządki". Lukan zdaje się mieć tu na myśli składanie ofiar z ludzi.

Swetoniusz (Gaius Tranquillus Suetonius, ur. ok. 70 r. n.e.) w Żywotach cezarów, mówiąc o panowaniu Klaudiusza wspomina, że religia druidów była okrutna i dzika. Zapewne - podobnie jak Lukan - również Swetoniusz ma na myśli ofiarę z ludzi, ale on także bezpośrednio o tym nie pisze.

1

* Strabon, Geographica, Lib. IV, cap. 4, 5. Tł. za: Ewa Sadowska, „Druidzi w świetle przekazów autorów starożytnych". Meander 39/7-8, 1984, str. 306.

2

Jak pisał Diodor: „Nieraz się bowiem zdarza, że gdy armie idą naprzeciw siebie w szyku

3

bojowym z dobytymi mieczami i włóczniami podniesionymi do ataku, oto ludzie ci wychodząc przed

4

szeregi i stając między nimi zażegnują konflikt, jak gdyby zaklęciami spętali jakieś bestie dzikie”;

5

podobnie Strabon: „W dawnych czasach sprawowali oni arbitraż w czasie wojny i nieraz

6

doprowadzali do pojednania przeciwników już mających się rozwinąć w szyk bojowy”. Cyt. za M.

7

Dillon i N. Chadwick, Ze świata Celtów, tł. Z. Kubiak, str. 16-18 (przyp. tłum.).

8

   Wojna galijska, ks. VI. 16, tł. E. Konik, str. 220.

9

   Juliusz Cezar stwierdza, że: „Druidzi przede wszystkim pragną wpoić przekonanie, że dusza nie ginie, lecz przechodzi po śmierci z jednego ciała do drugiego, i uważa ją, że wiara ta, usuwając strach przed śmiercią, jak najbardziej pobudza do waleczności". Op. cif. ks. VI, 14, tł. E. Konik, str. 219 (przyp. tłum.).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img293 (8) 120 Druidzi Musimy zatem uważnie odróżniać propagandę od prawdy. Jeżeli chodzi 0
img293 (8) 120 Druidzi Musimy zatem uważnie odróżniać propagandę od prawdy. Jeżeli chodzi 0
skanuj0027 gera, ten jednak sprzeciwił się takiemu zaklasyfikowaniu. Musimy zatem trzymać się samego
0929DRUK00001756 544 ROZDZIAŁ X, UST. 120 Doba prawdziwa jest zatem krótsza lub dłuższa od doby śre
120 121 (3) 120 Przestrzenie euklidesowe Zatem cos «£ (ar + b, sin z) = — 2ra —2 a fŚ   &n
33192 skanuj0027 gera, ten jednak sprzeciwił się takiemu zaklasyfikowaniu. Musimy zatem trzymać się
Rak i witamina B17 300x177 Jeśli ludzie przestaną chorować na raka, my stracimy ogromne wpływy.
elementy kompozycji fotograficznej$ Pole obrazu to Jego płaszczyzna. Komponując obraz, elementy rozm
66861 skan0052 Termodynamika chemiczna 55 W = -nRTl ln P Pl = -3-8,314-298,15- In 100 120 = 1355,83
224 (11) Zatem korzystając z zasady propagacji macierzy kowariancji (tym razem w odniesieniu do maci
W sumie okazuje się, że mamy 21 liczb z dwiema dziewiątkami. Od otrzymanego wyniku musimy zatem odją
33192 skanuj0027 gera, ten jednak sprzeciwił się takiemu zaklasyfikowaniu. Musimy zatem trzymać się
Laboratorium Elektroniki cz I 2 120 Rys. 6.7. Zależność prądu fotoelektrycznego fotodiody lF od na
Pozytywizm 211 sumy przykrości. Tym jednak, co odróżnia Milla od Benthama, jest fakt, że wartość mor

więcej podobnych podstron