S5_------Poezja Jako „język w i*
riant — jeszcze bardziej chyba rozpowszechniony od popne-dniego — polegał na wprowadzeniu do wypowiedzi ośrodków chwilowej krystalizacji tonicznej, na wyodrębnianiu w meto. nicznym kontekście parowersowych fragmentów poddanych normie równoakcentowości. Szeroki zasięg występowania tej normy, wytwarzającej uporządkowania „dodatkowe" w obrębie wiersza składniowo-intonacyjnego, powinien by stać się przedmiotem samodzielnego studium, które pokazałoby nie tylko toniczną genezę wiersza awangardowego, ale też jego toniczną stronę, niedostatecznie chyba docenioną przez badaczy i krytyków.
Wskazanie na źródła pryncypiów wersyfikacyjnego programu awangardy nie wyjaśnia jeszcze wewnętrznej dynamiki tego pola możliwości, jakie program ów implikował. O charakterze tego pola w mniejszym stopniu decydowały rozróżnienia i opozycje właściwe tradycji wersyfikacyjnej, bardziej zaś te, które zdefiniowała na nowo teoria i praktyka wiersza awangardowego. Nie chcemy przez to powiedzieć, że nie występują na nim rozgraniczenia naniesione przez tradycję, że w ogóle bezzasadne byłoby stosowanie przy jego opisie kategorii orientujących w tej tradycji, a więc — pozwalających rozpoznawać cechy dystynktywne klasycznych systemów wiersza polskiego (sylabizmu, sylabo tonizm u, tonizmu) oraz „przełamania” tych systemów. Przeciwnie — wiersz awangardowy, w którym koe-gzystowały składniki pochodzące z różnych historycznie i systemowo gatunków polskiego wiersza, poddąje się — fragmentarycznie przynajmniej — i takim kwalifikacjom. Jednakie odgrywają one rolę podrzędną wobec kwalifikacji opartych na rozróżnieniach, które wynikły z podstawowego założenia wersyfikacyj nego awangardy: założenia uchyląjącego dualizm operacji zdaniotwórczej i operacji wierszotwórczej. Założenie to, wspólne wszystkim awangardzistom, otwierało przecież cały wachlarz możliwości, znajdowało przedłużenie w różnych stylach wierszowania, prowadziło do odmiennych realizacji poetyckich. I właśnie owo zróżnicowanie „wniosków” wypływających ze wspólnego założenia, rozmaitość wariantów ukła-sylab) nie załamuje rytmu i nie jest rytmotwórcza. W rezultacie istnieje wyraźna opozycja: wers długi — wers krótki, ale nie ma wyraźnej opozycji pomiędzy wersem 4- i 5-zestrojowym albo 5- i 6-zestrojowym...- (Próbo teorii wierszo polskiego, b. 238—239).
Potua jako „język w języku}
dających się wokół tej centralnej dyrektywy, decydowały o dynamice wiersza awangardowego. Dopiero na poziomie owych wariantów wchodziły w grę uzupełniające kwalifikacje związane z rozróżnieniami właściwymi tradycji wersyfikacyjnej.
Dwie najbardziej wykrystalizowane koncepcje wiersza awangardowego były równocześnie koncepcjami znajdującymi się na przeciwległych krańcach wachlarza tendencji. Były więc granicami całego pola wierszowych poszukiwań grupy krakowskiej. Pierwszą określilibyśmy jako wariant Pei-perowski wiersza awangardy, drugą jako wariant Przybosiowski. Rozróżnienie takie nie powinno sugerować, że Peiper nie ma na swoim koncie realizacji wierszowych bliskich „wariantowi Przybosiowskiemu”, a Przyboś — realizacji doskonale odpowiadąjących „wariantowi Peiperowskiemu”. Tylko teoretyczne możliwości mogą się odznaczać zupełną czystością, cechą dokonań jest zmieszanie możliwości. Niemniej jednak bez trudu dostrzegamy przeciwieństwo „napięć kierunkowych” występujących w metodologii wiersza obu poetów. Zwłaszcza gdy naprzeciw dokonań Peipera stawiamy dokonania Przybosia z epoki jego pełnej dojrzałości, a więc z okresu rozpoczętego tomem Sponad (1930). Twórczość Peipera z jednej strony i twórczość Przybosia z drugiej — demonstrują największe zagęszczenie właściwości dystynktywnych dwóch odmiennych stylów awangardowego wierszowania. Warianty skry stali zo w ane w twórczości innych zwrotniczan byłyby na tąj skali możliwościami pośrednimi, odpowiadającymi różnym stopniom zmieszania cech obu stylów.
Peiper w swojej koncepcji mowy wierszowaną) zakładał jednoznaczną służebność jednostek wersowych wobec zdaniowych. Zdanie jest porządkiem pierwotnym (w sensie logicznym), wers — wtórnym i zależnym. Rozczłonkowanie wypowiedzi na wersy ma być tylko sposobem eksplikacji charakterystycznego dla niej profilu składniowego. Nie stwarza ono nowych stosunków i napięć syntaktycznych, lecz potwierdza i udobitnia już istniejące. Przedział międzywersowy eksponuje pauzy między zdaniami lub członami zdań. Rymowa klauzula podkreśla węzły linii intonacyjnej frazy. Zwrotkowe zgrupowania wersów uwidaczniają retoryczne rozplanowanie kompozycji wypowiedzi (zwłaszcza w „poematach rozkwitających”).